Mazowieckie. Policja zlikwidowała "dziuplę" samochodową z pojazdami o wartości 2 mln zł
Policja zlikwidowała „dziuplę” samochodową pod Warszawą. Odnaleziono luksusowe samochody oraz części od zdemontowanych pojazdów o łącznej wartości ponad dwóch mln złotych. Zatrzymano 36-latka, któremu grozi kara do dziesięciu lat więzienia.
Policja wpadła na trop przestępców po tym, jak w Lublinie w zeszłym tygodniu skradziono bmw. Prowadzone czynności doprowadziły policjantów do powiatu otwockiego. Tam miała znajdować się „dziupla” samochodowa.
Funkcjonariusze z Lublina na teren prywatnej posesji weszli w środę rano. Wspierali ich policjanci z Komendy Stołecznej Policji i Otwocka.
Odnaleziono nie tylko skradzione w Lublinie bmw, ale pochodzące z kradzieży ekskluzywne wersje audi, mercedesa, lexusa i maserati. Łącznie zabezpieczono sześć pojazdów, które były przygotowane do demontażu. Zabezpieczono też pięć częściowo zdemontowanych samochodów oraz części i podzespoły o łącznej wartości ponad 2 mln złotych. Pojazdy trafiły na policyjny parking.
Kara do 10 lat więzienia
Na miejscu zatrzymany został 36-letni mieszkaniec powiatu mińskiego. Mężczyznę przewieziono do Lublina. W czwartek w prokuraturze usłyszał zarzuty paserstwa co do mienia wielkich rozmiarów. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi mu kara do dziesięciu lat więzienia.
- Z uwagi na dobro postępowania nie udzielamy więcej informacji – przekazał Wawalove nadkom. Jarosław Florczak z Komendy Stołecznej Policji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.