Policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową KSP wyśledzili, że na Białołęce znajduje się „dziupla”. Funkcjonariusze z Woli i Bemowa dotarli do Roberta S., pseudonim „Jublier” , który w swoim warsztacie trzymał poszukiwane auto marki mitsubishi. Samochód został ukradziony na Bemowie w nocy z 6 na 7 sierpnia.
Oprócz mitsubishi w dziupli znajdowały się przedmioty pochodzące ze skradzionych wcześniej aut. Funkcjonariusze zabezpieczyli również renault espace, motocykl honda i skuter zippo, żeby sprawdzić, czy te pojazdy także nie pochodzą z kradzieży.
Drugą „dziuplę” zlokalizowano w Rebertowie. Na jej terenie znalazło się częściowo zdemontowane mitsubishi lancer. Funkcjonariusze ustalili, że samochód został skradziony na Woli 8 sierpnia. W tej „dziupli”, tak jak na Białołęce, także znajdowały się przedmioty ze skradzionych w Warszawie samochodów.
29-letni Robert S. został zatrzymany i usłyszał zarzut paserstwa. Objęto go dozorem policyjnym. Może mu grozić do 5 lat więzienia.