"Diler gwiazd" nie wyjdzie z aresztu. Zaproponował zbyt małą kwotę
Adwokat Cezarego P. złożył wniosek o wyjście z aresztu za poręczeniem majątkowym. - Kwota nie przystaje do korzyści, które oskarżony miał zarobić na handlu kokainą - argumentowała sędzia, Anita Kowal.
Cezary P. siedzi w areszcie już prawie trzy lata, został zatrzymany podczas transakcji narkotykowej. Od listopada ubiegłego roku toczy się jego proces przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ. W czwartek jego adwokat, Wojciech Czajka złożył wniosek o wyjście na wolność po zapłaceniu kaucji w wysokości 50 tysięcy zł.
Na wniosek nie zgodził się prokurator, Robert Sobczak. Argumentował, że zwolnienie z aresztu Cezarego P. nie zapewni prawidłowego przebiegu procesu.
Po dwugodzinnej przerwie, sędzia Anita Kowal zadecydowała, że nie uwzględni wniosku. Tłumaczyła, że Sąd Apelacyjny w Warszawie, który, mimo zażaleń obrony, ostatecznie zdecydował, że P. może zostać zwolniony z aresztu po wpłaceniu 200 tysięcy złotych poręczenia majątkowego do 27 września tego roku. Natomiast tego nie zrobił. - Kwota wskazana we wniosku obrony nie spełni swojego celu ustawowego, bo powinna być ustalona tak, żeby powstrzymać oskarżonego od działań niezgodnych z prawem - oceniła sędzia.
Dodała, że zaproponowana kwota nie przystaje do korzyści, które oskarżony miał zarobić na handlu kokainą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl