Pijany uczył jeździć kursanta. Niewiarygodne, ile miał promili we krwi

• W Sieradzu policja zatrzymała instruktora nauki jazdy pod wpływem alkoholu.
• Policjanci otrzymali zgłoszenie o podejrzanym pojeździe nauki jazdy i zatrzymali go na ulicy Górka Kłocka.
• Instruktorowi grozi do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna oraz utrata uprawnień instruktorskich.

Szokująca sytuacja miała miejsce w poniedziałek rano (19 maja) w Sieradzu w województwie łódzkim. Około godziny 9:30 dyżurny tamtejszej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że ulicą Armii Krajowej porusza się kia nauki jazdy, w której może znajdować się instruktor pod działaniem alkoholu.

Czytaj także: 72-latka zszokowała policję. "Bełkotliwa mowa nie zostawiała złudzeń"

- Policjanci sprawdzili pobliskie ulice i na Górce Kłockiej zauważyli opisywane auto oznaczone literą "L", które zatrzymali do kontroli drogowej. Za kierownicą siedział 29-letni mieszkaniec Pabianic. Okazało się, że mężczyzna był kursantem, który doskonali swą jazdę przed mającym się odbyć za dwie godziny egzaminem - informuje aspirant sztabowy Agnieszka Kualwiecka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.

Kursant przygotowywał się do egzaminu pod okiem siedzącego obok 55-letniego instruktora, od którego policjanci od razu wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie aż 3,7 promila alkoholu.

- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że nie była to zaplanowana lekcja. Rano skontaktował się z nim kursant, prosząc o wykupienie kilku godzin jazdy przed egzaminem - dodaje rzeczniczka KPP w Sieradzu.

Zgodnie z prawem, w przypadku prowadzonej lekcji nauki jazdy, instruktor traktowany jest jak kierowca.

Czytaj także: Rażące wykroczenie na drodze. W niebezpieczeństwie było dziecko

Policjanci zatrzymali instruktorowi prawo jazdy. 55-latkowi grozi kara 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna oraz utrata uprawnień instruktorskich.

Źródło: KPP w Sieradzu