W Samoobronie szykuje się "naturalna selekcja"
We wtorek lub w środę władze Samoobrony zdecydują o przyszłości partii - poinformował rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski. Liderzy partii przyznają, że część działaczy, po niekorzystnych wynikach wyborów, może odejść z Samoobrony. To naturalna selekcja - oceniła wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska z Samoobrony.
22.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 13:06
Nieoficjalne Polska Agencja Prasowa dowiedziała się od członka władz partii, że jest możliwe, iż powstanie nowa partia, z nową nazwą - na bazie Samoobrony i środowisk lewicowych, z którymi Samoobrona startowała w wyborach.
Piskorski zapewnił, że Samoobrona będzie funkcjonowała na scenie politycznej. Jak dodał, w latach 90. partia znajdowała się w dużo gorszej sytuacji. Przyznał jednak, że poważnym problemem może być brak dotacji z budżetu, które przysługują partiom, uzyskującym przynajmniej 3% głosów w wyborach.
Samoobrona według nieoficjalnych danych z ponad 90% lokali wyborczych uzyskała 1,54%.
Rzecznik Samoobrony przyznał, że niektóre osoby mogą - po słabym wyniku wyborczym - odejść z partii. Ale - jak zaznaczył - słaby wynik zmobilizuje tych, którzy rzeczywiście chcą działać w partii, działać z pobudek ideowych, a nie koniunkturalnych. To dobra okazja do weryfikacji własnych struktur, szeregów - podkreślił.
Teraz zobaczymy, kto jest wartościowym członkiem Samoobrony - zaznaczył Piskorski.
Również wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska z Samoobrony przyznała, że część działaczy może odejść z życia publicznego. To naturalna selekcja - oceniła. Zapewniła jednocześnie, że ona z partii nie odejdzie.
Samoobrona była, jest i będzie. I będziemy walczyć o zwykłych ludzi, pod sztandarem Andrzeja Leppera - oświadczyła Wiśniowska.
Andrzej Lepper jest niedostępny dla dziennikarzy. Również Piskorski nie ma kontaktu z szefem Samoobrony. Pytany, czy Lepper pozostanie szefem partii, Piskorski powiedział: To wyłącznie jego decyzja.