Nie jest pan optymistą, jeśli chodzi o zakończenie wojny w Ukrainie - zwrócił uwagę Paweł Pawłowski, prowadzący program "Newsroom WP", zwracając się do swojego gościa politologa, sinologa prof. Bogdana Góralczyka z Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie jestem ani optymistą, ani pesymistą. Jestem realistą - odparł ekspert.
- A realizm nakazuje na zimno obserwować, co i innym w Polsce zalecam, enuncjacje i oficjalne wypowiedzi nie tylko Trumpa, bo jego intencje moim zdaniem są znane - stwierdził.
Jego zdaniem Trump, czemu dał wyraz w swojej ostatniej wypowiedzi dla telewizji Fox, kieruje się "dziwnym dla nas zbliżeniem do Rosji" i ma dwie motywacje. Jedną z nich jest zdobycie Pokojowej Nagrody Nobla, drugą chęć robienia interesów z Rosją.
- Tę motywację Władimir Putin, współpracujący z Chinami i - jak widzimy - Indiami, znakomicie odczytał już dawno - tłumaczył ekspert.
- Każdy, kto zna historię Rosji - ZSRR czy Federacji Rosyjskiej wie, że tam liczy się tylko siła. Rosję do stołu negocjacyjnego może przyciągnąć tylko siła - stwierdził.
- Historia, do której się pan odwołuje, pokazuje, że dyktatorom nie wolno ustępować. Czy ta historia powinna dać światowym przywódcom jakąś lekcję, jeśli chodzi o postępowanie z Rosją? - dopytywał prowadzący.
Ekspert przyznał, że sprawa jest bardziej skomplikowana i trudno o prostą odpowiedź. Tłumaczył, że sam Donald Trump, choć został wybrany w demokratycznych wyborach, nie jest "czysto demokratycznym politykiem", lecz kieruje się "hard power", czyli polityką siły.
- Dokonuje rewolucji wewnątrz USA, antyliberalnej i podważa istniejący ład światowy, co doprowadziło do utworzenia koalicji wymierzonej w Stany Zjednoczone. I na tym polega podstawowy problem, a drugi jest taki, że Europa, przez ponad trzy dekady żyła pod amerykańskim parasolem bezpieczeństwa i jest zbyt słaba - stwierdził gość programu. - Teraz mówimy o tych 5 proc. wydawanych na zbrojenia, to jest właściwy kierunek, ale to wymaga czasu. A wojna trwa i Ukraina się wykrwawia. Ukraina może być partnerem i silnym ośrodkiem, tylko pod warunkiem, że będzie nadal wspierana sprzętem i bronią z Zachodu, ale ten Zachód, jak widzimy, jest spolaryzowany i podzielony - zwrócił uwagę prof. Bogdan Góralczyk.