W piątek proces gen. Ciastonia
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczęła się w piątek kolejna rozprawa w procesie przeciwko gen. Władysławowi Ciastoniowi, byłemu wiceministrowi MSW i szefowi SB, który odpowiada przede wszystkim za kierowanie i planowanie zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki w październiku 1984 r. 76-letni Ciastoń nie przyznaje się do zarzutów, które nazywa kłamliwymi. Grozi mu kara dożywocia.
11.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ksiądz Jerzy Popiełuszko został bestialsko zamordowany w październiku 1984 r. przez trzech oficerów SB: Grzegorza Piotrowskiego, Waldemara Chmielewskiego i Leszka Pękale. W tzw. procesie toruńskim był także oskarżony pułkownik Adam Pietruszka. Wszyscy oni zostali skazani na kary wieloletniego więzienia, jednak ich domniemanych mocodawców nie wykryto.
Po przełomie w 1989 r. podjęto próbę ustalenia, kto stał za tym mordem. Na podstawie m.in. nowych zeznań Piotrowskiego, o kierowanie zbrodnią oskarżono gen. Władysława Ciastonia i Zenona Płatka.
W 1994 roku po trwającym dwa lata procesie obaj generałowie zostali uniewinnieni z tego zarzutu, ale Sąd Apelacyjny uchylił wyrok i zwrócił sprawę sądowi I instancji. W 2000 roku sąd zawiesił postępowanie wobec Płatka ze względu na zły stan zdrowia. Przed sądem stanął sam Ciastoń.
Do zwróconej w 1997 roku sprawy dołączono też nowe oskarżenia, m.in. zarzut pomagania Grzegorzowi Piotrowskiemu w tworzeniu fałszywych dowodów przeciw księdzu Popiełuszce oraz nakłaniania go do napadu na mieszkanie księdza Andrzeja Bardeckiego w 1983 roku. Ciastoń jest także oskarżony, że w latach 40. jako oficer wrocławskiego UB znęcał się nad więźniem politycznym.
Na poprzednich rozprawach zeznania w charakterze świadka składali: zabójcy księdza, byli oficerowie SB Leszek Pękala, Waldemar Chmielwski i Grzegorz Piotrowski, oraz Adam Pietruszka, ówczesny wiceszef IV departamentu MSW, który w 1984 roku w tzw. procesie toruńskim był oskarżony o nakłanianie do zabójstwa. (mag)