W okrutny sposób zabiła 10-letnią siostrzenicę. Jest kara śmierci

Samantha Allen została skazana na karę śmierci przez amerykański sąd w stanie Arizona. Po 6 latach śledztwa wymiar sprawiedliwości dowiódł, że kobieta zamknęła swoją 10-letnią siostrzenicę Ame Deal w małej skrzyni i zostawiła ją tam na śmierć. Chciała w ten sposób ukarać dziecko za to, że bez pozwolenia wzięło loda na patyku.

Obraz
Źródło zdjęć: © Police

Sprawa Samanthy Allen wywołała olbrzymie emocje w Arizonie. Po ujawnieniu nowych okoliczności w tej sprawie przysięgli przez tydzień zastanawiali się nad wyrokiem. Ostatecznie zdecydowali o wymierzeniu kobiecie kary śmierci.

- Biorąc pod uwagę wszystkie fakty i okoliczności, jednogłośnie stwierdzamy, że pozwana powinna zostać skazana na karę śmierci - ogłosiła ława przysięgłych.

- Nie dbała zupełnie o to, co stanie się z tym dzieckiem, martwiła się tylko o siebie. Szukałem czegoś, jakiejś skruchy. To była jej szansa, żeby dostać dożywocie. Ale tego po prostu nie było - uzasadniał wyrok jeden z przysięgłych.

Podczas odczytywania wyroku Allen szlochając stała z opuszczoną głową.

Dramat wydarzył się w 2011 roku. Początkowo Samantha Allen i jej mąż twierdzi, że dziecko bawiło się w chowanego i zatrzasnęło się w małej skrzyni. Zeznania te potwierdziła wówczas 8-letnia siostra zmarłej Ame. Po kilku latach, już jako nastolatka zmieniła wersję wydarzeń składając zeznania obciążające swoją ciotkę.

Z zeznań siostry zamordowanej dziewczynki wynika, że Samantha Allen zamknęła swoją siostrzenicę w maleńkiej skrzyni o rozmiarach 80 cm na 35 cm w upalny dzień. Dziecko umierało w męczarniach. Miała to być kara za wzięcie z zamrażalnika loda bez uprzedniego zapytania o zgodę.

Na wysokość wyroku wpływ miał też zachowanie względem Amy sprzed tragedii. W toku śledztwa wyszły na jaw szokujące informacje. Samantha Allen i jej mąż traktowali małą Amy ze szczególnym okrucieństwem. Długimi miesiącami dziecko było maltretowane fizycznie i poniżane. Para stosowała wobec niej cały zestaw kar takich jak, karmienie psimi odchodami, bicie po twarzy drewnianymi przedmiotami, wrzucanie do lodowatego basenu czy chodzenie boso po rozgrzanym chodniku, podczas gdy na zewnątrz panowała temperatura przekraczająca 40 stopni Celsjusza.

Opieka społeczna zarzeka się, że nigdy nie dostała sygnałów, że w domu Samanthy Allen dzieją się złe rzeczy.

Zobacz też: Oskarżony o zabójstwo Ewy Tylman: policjanci byli nieprofesjonalni

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Zawrzało na ulicach miast w Europie po akcji Izraela
Działo się w nocy. Zawrzało na ulicach miast w Europie po akcji Izraela
Jeszcze nikt nie był tak bogaty. Oszacowali majątek Muska
Jeszcze nikt nie był tak bogaty. Oszacowali majątek Muska
Tak Trump mści się na demokratach za paraliż rządu
Tak Trump mści się na demokratach za paraliż rządu
Kupują więcej ropy z Rosji. Reakcja G7: "Weźmiemy na cel"
Kupują więcej ropy z Rosji. Reakcja G7: "Weźmiemy na cel"
Węgrzy znowu uderzają w UE. "Bruksela przygotowuje się do wojny"
Węgrzy znowu uderzają w UE. "Bruksela przygotowuje się do wojny"
ISW ostrzega: Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić sabotaż w Polsce
ISW ostrzega: Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić sabotaż w Polsce
Media: USA udostępnią Ukrainie kluczowe dane do ataków na Rosję
Media: USA udostępnią Ukrainie kluczowe dane do ataków na Rosję
Izraelczycy pokazali nagranie. Ekspert: wiarygodność bardzo niska
Izraelczycy pokazali nagranie. Ekspert: wiarygodność bardzo niska
Jest decyzja ws. słynnego pomnika w Rzeszowie
Jest decyzja ws. słynnego pomnika w Rzeszowie
Czarnobyl bez prądu. Zełenski alarmuje po ataku Rosji
Czarnobyl bez prądu. Zełenski alarmuje po ataku Rosji
Niepokojące nagranie posła KO. "Zostałem porwany". Reakcja MSZ
Niepokojące nagranie posła KO. "Zostałem porwany". Reakcja MSZ
Powstanie mur dronowy i Straż Wschodniej Flanki. Decyzje po szczycie
Powstanie mur dronowy i Straż Wschodniej Flanki. Decyzje po szczycie