"USA mogą zniszczyć Rosję siłami lotniczymi". Ekspert o odstraszeniu Putina
- Musimy przestać być w defensywie i zachowywać się w sposób ofensywny - powiedział w programie "Didaskalia" prof. Andrew Michta, politolog związany m.in. z Hamilton School na Uniwersytecie Florydy. Gość Patrycjusza Wyżgi rozmawiał o tym, jak powinna wyglądać odpowiedź Polski i NATO na rosyjskie prowokacje i akty dywersji.
- My byśmy musieli przestać być w defensywie i zacząć operować w sposób bardziej ofensywny. Pierwsza rzecz to zestrzeliwanie rosyjskich samolotów. Tam powinna być zdecydowana odpowiedź, tylko w ten sposób można odbudować odstraszanie - tłumaczył ekspert. - Twarde odstraszanie, twarde decyzje. Jeżeli atakujesz Sojusz, jest na to zdecydowana odpowiedź. Wtedy odstraszanie by zadziałało. Jeżeli tego nie będziemy robić... niech pan spojrzy na historyczne przykłady. Wczesne, twarde postawienie się, nie doprowadziłoby najprawdopodobniej do załamania się regionalnego balansu w Europie i do II wojny światowej. Jeżeli byłyby wczesne odpowiedzi na złamanie traktatów przez Niemcy - dodał prof. Michta.
Rosji zależy, aby NATO nie angażowało się w wojnę w Ukrainie. Najważniejsza odpowiedź byłaby od USA, które mają bardzo potężną armię. - Stany Zjednoczone mogłyby zniszczyć wojska rosyjskie siłami lotniczymi bardzo szybko - podkreślił ekspert. Cały odcinek obejrzysz na YouTubie.