USA deportują Ukraińców. "Znajdziemy dla nich dobre zastosowanie"

Administracja USA przygotowuje serię deportacji obywateli Ukrainy. Ołha Stefaniszyna, ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych, poinformowała, że ​​ambasada ma wiedzę o "około 80 obywatelach Ukrainy", którzy otrzymali ostateczne nakazy deportacji "z powodu naruszenia prawa USA".

USA deportują Ukraińców. "Znajdziemy dla nich dobre zastosowanie"USA deportują Ukraińców. "Znajdziemy dla nich dobre zastosowanie"
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | AA/ABACA
Violetta Baran

Najważniejsze informacje:

  • USA planują deportacje Ukraińców, w tym Romana Surowcewa; pierwsze loty mogą ruszyć w poniedziałek.
  • Ambasada Ukrainy potwierdza ok. 80 ostatecznych nakazów deportacji i współpracę logistyczną mimo braku bezpośrednich lotów.
  • Obrońcy praw twierdzą, że wnioski o obawę przed deportacją są pomijane; DHS zapewnia o dochowaniu procedur.

Departament Sprawiedliwości poinformował w środę w piśmie sądowym, że rząd USA planuje deportację 41-letniego Romana Surowcewa na Ukrainę już w poniedziałek. Jego prawnicy stwierdzili, że wygląda na to, iż Służba Imigracyjna i Celna (ICE) może próbować deportować "znaczną liczbę" obywateli Ukrainy, a inni zatrzymani zostali poinformowani, że zostaną deportowani "lotami wojskowymi na Ukrainę lub do Polski".

Co dokładnie planują USA i jak reaguje Kijów?

Ambasador Olha Stefaniszyna podkreśla, że deportacja to "rutynowa procedura" stosowana wobec cudzoziemców, którzy naruszają warunki pobytu. Dodała, że ​​ambasada ma wiedzę o "około 80 obywatelach Ukrainy", którzy otrzymali ostateczne nakazy deportacji "z powodu naruszenia prawa USA".

W rozmowie z "The Washington Post" doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który pragnie pozostać anonimowy, wskazał, że jego kraj akceptuje tę operację: "Stany Zjednoczone mogą deportować, ile chcą. Znajdziemy dla nich dobre zastosowanie".

Sprawa Surowcewa

Roman Surowcew urodził się przed uzyskaniem przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku, przybył do Stanów Zjednoczonych legalnie wraz z rodziną w wieku 4 lat, osiadł w Kalifornii i uzyskał status stałego rezydenta. Jako chłopiec pomagał matce w sprzątaniu domów w ciągu dnia i kancelarii prawnych w nocy. Jego adwokaci twierdzą w dokumentach sądowych, że już jako dziecko zaczął kraść małe zabawki, ponieważ nie chciał, aby inne dzieci wiedziały, że jest biedny.

W wieku 18 lat dokonał włamania. W wieku 19 lat wraz z przyjaciółmi ukradł z bronią w ręku motocykl. Odsiedział za to ponad 11 lat w więzieniu stanowym w Kalifornii.

W 2014 roku sędzia imigracyjny nakazał jego deportację. Urzędnicy na Ukrainie stwierdzili jednak, że nie mogą potwierdzić, iż jest on obywatelem ich kraju. Rosja również odmówiła przyjęcia go do siebie. ICE zostało wówczas zmuszone do zwolnienia Surowcewa, ponieważ w 2001 roku Sąd Najwyższy orzekł, że zatrzymani nie mogą być przetrzymywani bezterminowo.

Po uwolnieniu Surowcew ożenił się z obywatelką USA, urodziło im się dwoje dzieci - obecnie w wieku 5 i 3 lat - i założył firmę malarską w okolicach Dallas.

W sierpniu funkcjonariusze ponownie go aresztowali w ramach kampanii prezydenta Donalda Trumpa, mającej na celu masową deportację nielegalnych imigrantów. Surowcew i jego adwokaci walczyli o to, by mógł zostać w USA. Niestety, bezskutecznie.

Czy deportowanym grozi przymusowy pobór do wojska?

Prawnicy Surowcewa, Eric Lee i Chris Godshall-Bennett, stwierdzili, że obawiają się, iż Ukraińcom i innym byłym obywatelom Związku Radzieckiego grozi deportacja bez możliwości wyrażenia sprzeciwu.

"Przynajmniej w niektórych przypadkach wydaje się, że zatrzymanym nie daje się prawa do okazania obawy przed deportacją. To niezgodne z prawem" - napisali w oświadczeniu. "Ukraina jest strefą wojny, obecnie obowiązuje tam stan wojenny i jest prawdopodobne, że deportowani zostaną siłą wcieleni do wojska i wysłani na front, gdzie istnieje wysokie prawdopodobieństwo ich śmierci".

Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego w oświadczeniu stwierdził, że "ze względu na bezpieczeństwo operacyjne ICE nie potwierdza przyszłych operacji deportacyjnych", ale że Surowcew "miał zapewniony pełny, należyty proces" i że "każdy zatrzymany ma zapewniony należyty proces, a jego roszczenia zostały wysłuchane".

Źródło: washingtonpost.com

Wybrane dla Ciebie
Jaki Nawrocki powinien mieć wpływ na wymiar sprawiedliwości? Sondaż
Jaki Nawrocki powinien mieć wpływ na wymiar sprawiedliwości? Sondaż
Ambasador Rosji wezwany. Rakieta uszkodziła placówkę Azerbejdżanu
Ambasador Rosji wezwany. Rakieta uszkodziła placówkę Azerbejdżanu
Ciemne chmury nad Hołownią? Zabezpieczono dokumenty
Ciemne chmury nad Hołownią? Zabezpieczono dokumenty
Prezydent chce się spotkać z rządem. Media: zwoła Radę Gabinetową
Prezydent chce się spotkać z rządem. Media: zwoła Radę Gabinetową
Pierwsze sto dni Nawrockiego. Polacy zdecydowali
Pierwsze sto dni Nawrockiego. Polacy zdecydowali
Putin buduje nowe drony. Chce ściągać pracowników z zagranicy
Putin buduje nowe drony. Chce ściągać pracowników z zagranicy
Ziobro reaguje na wniosek o areszt. "Nie ma chleba, są igrzyska"
Ziobro reaguje na wniosek o areszt. "Nie ma chleba, są igrzyska"
Pies zaatakował kobietę w autobusie. Interweniowali pasażerowie
Pies zaatakował kobietę w autobusie. Interweniowali pasażerowie
Skandalista twarzą kampanii dla dzieci. Fundacja się tłumaczy
Skandalista twarzą kampanii dla dzieci. Fundacja się tłumaczy
Burze śnieżne nadciągają nad Polskę. Synoptycy ostrzegają
Burze śnieżne nadciągają nad Polskę. Synoptycy ostrzegają
"Da się zatrzymać zło". Kaczyński podsumował prezydenta
"Da się zatrzymać zło". Kaczyński podsumował prezydenta
Zapytali premiera o Ziobrę. "Lepiej jakby na Białoruś pojechał"
Zapytali premiera o Ziobrę. "Lepiej jakby na Białoruś pojechał"
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości