Umowa z Waparkiem nieważna
Za nieważną uznał prezydent Warszawy Lech Kaczyński umowę z firmą Wapark, która pobiera opłaty za parkowanie w stolicy. Rada Miasta wydała uchwałę o odpłatnościach, do której nie miała prawa - tak swoja decyzję uzasadnił prezydent stolicy.
07.02.2003 17:41
Stanowiskiem Lecha Kaczyńskiego zaskoczony jest Wapark. Rzecznik firmy Urszula Lisowska-Ścisły nie chciała komentować słów prezydenta, bo - jak wyjaśniła - rozmowy z miastem jeszcze trwają. Zdaniem Kaczyńskiego, rozmowy mogą dotyczyć jedynie renegocjacji umowy na czas przejściowy. Dłuższy okres jest niemożliwy, bo w grudniu zeszłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy wprowadzające płatne parkowanie są niezgodne z Konstytucją.
Opłaty za parkowanie nie mogą być bowiem pobierane przez pośrednika. Trybunał wyznaczył czas do listopada na uporządkowanie przepisów.
Lech Kaczyński rozważa trzy rozwiązania płatnego parkowania w mieście. W grę wchodzą parkingowi, bilety kupowane w kioskach albo parkomaty. Wersja z parkomatami jest najmniej prawdpopodobna, dodał Kaczyński.
Mimo, że umowa jest nieważna, za parkowanie trzeba nadal płacić. Prezydent Warszawy zapewnia jednak, że nowy system parkowania będzie dla miasta korzystniejszy. Do tej pory do kasy Waparku trafiało 60% wpływów z parkowania. W nowym systemie - całość zasili budżet miasta. (aka)