Senator Wadim Tyszkiewicz poinformował, że miesiąc temu złożono podpisy pod rejestracją partii Nowa Polska. - Jeszcze myślę, że ze dwa miesiące I wtedy partia będzie już zarejestrowana - powiedział w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Podkreślił, że wielu członków formacji "wywodzi się z gospodarki i samorządu".
Tyszkiewicz stwierdził, że ostatnie 10 lat było trudnych i Polska "trochę zatrzymała się w rozwoju". - Dzisiaj mamy do czynienia z wojną dwóch obozów, czas na partię środka, która myślę, że jest w stanie zagospodarować elektorat, który już ma dosyć tych wojen, nie ma na kogo głosować. A my chcemy taką alternatywę stworzyć - mówił.
Prowadzący Michał Wróblewski przypomniał, że były już partie, które miały podobne podejście. - Bardzo często to pytanie pada, czym się różnimy od Palikota od Kukiza, od Petru od Hołowni, od Leppera. A no tym, że my po pierwsze idziemy do władzy z ogromnym doświadczeniem, głównie wywodzimy się z gospodarki i z samorządu. Wielu z nas nigdy w życiu nie przegrało żadnych wyborów i wielu z nas podejmowała decyzje. My się różnimy od wielu polityków tym, że my funkcjonowaliśmy w samorządzie, a samorząd to jest coś, co jest żywe, gdzie się podejmuje decyzje i bierze się za te decyzje odpowiedzialność. Wielu polityków w życiu nie prowadziło żadnej firmy. Tak naprawdę myślę, że niektórzy nie wiedzą, co znaczy podatek VAT, a podejmują kluczowe decyzje dla państwa - mówił Tyszkiewicz.
Przekonywał też, że Nową Polskę różni od innych partii to, że "nie mają lidera". - Bo żaden z nas nie pcha się na czoło - mówił.