"Tusk zapłaci za te słowa"
Rzecznik PiS Adam Hofman zapowiedział złożenie do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wniosku o ukaranie premiera Donalda Tuska za jego słowa wypowiedziane w Sejmie podczas przedstawiania informacji rządu ws. katastrofy. - Donald Tusk będzie musiał się wytłumaczyć przed Komisją Etyki ze słów, które były obraźliwe dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - powiedział w Radiu ZET Hofman. - Mówił, że część rodzin nie chce wyjaśnienia prawdy, i za to trafi do Komisji Etyki - dodał Hofman.
24.01.2011 | aktual.: 24.01.2011 11:49
: A gościem Radia ZET jest Adam Hofman, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, witam. : Panie pośle, szykuje się wojna na słowa i komisja etyki będzie miała dużo roboty, PO chce ukarania Jarosława Kaczyńskiego za sianie nienawiści, za to, że mówi „sianie nienawiści przez PO jest cynizmem i grą, która kosztowała życie sto osób”. Macierewicza – „nie było w dziejach państwa polskiego takiego zaprzaństwa”, Beatę Kempę i innych jeszcze. : No tak, ja na dwie rzeczy zwrócę uwagę. Mimo tego, że Platforma próbuje powiedzieć, że to my byliśmy agresywni w czasie tej debaty, to sondaż SMG/KRC dla telewizji informacyjnej, dla TVN24 po debacie, już o debacie, ponad 48% ludzi uważa, że Donald Tusk źle zrobił, że źle prowadził debatę i źle prowadzi sprawę z MAK. : Ja nie wiem czy na miejscu panów bym wymieniała TVN24, bo... : Ja rozumiem, że do tego zaraz przejdziemy, bo chciałem jeszcze drugą rzecz ważną powiedzieć o komisji etyki. : Bo TVN24 to jest fe. : Nie zawsze jest fe,
kiedy kłamie jest fe. : No kiedy kłamię, proszę powiedzieć kiedy stacja kłamie. : Daję pani słowo honoru, że do tego wrócę. : Nie, ale proszę powiedzieć kiedy stacja kłamie, podać, proszę podać przykłady. : Słowo honoru za chwilę tylko jeszcze jedna ważna rzecz, myślę że istotna dla słuchaczy, bo Donald Tusk na to dziesięciolecie, także dostanie od nas prezent, to znaczy my złożyliśmy wnioski do komisji etyki po tej debacie, no Donald Tusk będzie musiał wytłumaczyć się przed komisją etyki ze swoich słów, które były obraźliwe do rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, on mówił, że część rodzin nie chce wyjaśnienia prawdy, za to trafi do komisji etyki. Trafił już marszałek Niesiołowski za chamskie prowadzenie obrad i Adam Szejnfeld za to, że jesteśmy – zdaje się nie wiem – ruskimi marionetkami, coś takiego powiedział w stacji, także za to trafi, więc będą musieli się panowie z PO także wytłumaczyć ze swoich słów. : Czyli kto już trafił, a kto ma trafić. : Donald Tusk, Niesiołowski Adam Szejnfeld. : Mają trafić,
tak, jeszcze nie trafili do komisji etyki, czy już trafili? : No część jest podpisana, no dzisiaj to będzie złożone. : To proszę powiedzieć, kiedy TVN24 kłamie. : No wtedy, nam nie chodzi, my się w ogóle nie żalimy... : Ale proszę powiedzieć kiedy kłamie, bo jak pan zarzuca komuś kłamstwo to ja się pytam kiedy kłamie? : Już mówię. No kłamało w sprawie Lecha Kaczyńskiego wielokrotnie... : że... : ...przedstawiając zły jego wizerunek, znaczy pokazując tak, jak go pokazywało, po katastrofie dowiedzieliśmy się, że jednak nie był on tak okropnym człowiekiem. : Szczególnie kiedy pokazywało pod choinką bez przerwy Lecha Kaczyńskiego z żoną i z pieskiem. : No, w ostatnim tygodniu... : Ale proszę podać konkretne dowody, dowody. : ... audycja w czwartek... : Kim pan jest z wykształcenia? : Audycja w czwartek pana redaktora Sekielskiego... politologiem, audycja w czwartek pana redaktora Sekielskiego no złamała wszelkie standardy rzetelnego dziennikarstwa i w związku z tym my wystosowaliśmy pismo zarówno do Krajowej
Rady Radiofonii i Telewizji i Rady Etyki Mediów, bo nie chodzi o to, że ktoś nas krytykuje, jest OK., w porządku ma do tego prawo. Chodzi o to, że kiedy przekracza się granice rzetelności, mówienia prawdy i pokazywania takiej celowej manipulacji – nie wiem, niedokończone kadry, prawda, wypowiedzi wyrwane z kontekstu. : Aha, rozumiem i pan operatorem też jest trochę, tak. : Nie, ale to gołym okiem to widać, każdy kto sobie obejrzy ten program zobaczy. : Możemy w okularach zawsze oglądać. : I my nie mamy zastrzeżeń do tego, że się nas krytykuje, choć oczywiście wolałbym żeby media jednak śledziły bardziej partię rządzącą niż partię opozycyjną, ale OK., ktoś przybrał sobie inną taktykę, w porządku. : Ale partia opozycyjna daje nam tyle amunicji, że po prostu szaleństwo. : No, okay, ale tylko dokończę ten TVN, chciałaby pani, czy już nie. : Pan prezes mówi tak w „Fakcie”, nie, nie : Bo ja w imieniu widzów to trochę mówię, bo jeśli jest stacja, duża stacja stanie się stacją, którą oglądają tylko wyborcy jednej
partii, to myślę, że dla wydawców tej stacji też nie najlepiej. : Wie pan, niech się pan nie martwi o stację TVN24. : Martwię się... : Niech pan się martwi lepiej o swoją partię. : Martwię się o jakość dyskusji w Polsce. : „Mamy przykład nierzetelności w pokazywaniu przez nas TVN”, to dobrze, że pan prezes Kaczyński wiedział, że to nie TVN, a TVN24 jeżeli już... : No dobrze, ale to... : Mówi w „Fakcie” – „Nie chodzi nam tylko o krytykę, tylko skrajną nierzetelność i w związku z tym jest pytanie, czy telewizja informacyjna poradzi sobie bez polityków największej partii opozycyjnej”, czyli rozumiem, że państwo mają zamiar nie przychodzić już do stacji, tak? : Znaczy jeśli będą nadal tego typu manipulacje dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, takie same, jak były dotyczące śp. Lecha Kaczyńskiego to oczywiście, to jest ostateczność, bojkot jest ostatecznością. : Ale proszę powiedzieć, jakie były manipulacje dotyczące Lecha Kaczyńskiego, pan w kółko powtarza jakieś takie, jakąś taką generalizację. : Nie, możemy sobie
zrobić taki oddzielny program, ja się dobrze przygotuję i pani udowodnię wiele programów... : Dobrze, taki konkurs, tak? : Ale jak mówię, wielu ludzi to zobaczyło po katastrofie smoleńskiej, że znalazły się inne zdjęcia Lecha Kaczyńskiego, inne filmy... : Jakie inne, jakie inne? : No tak to zawsze był zaciśniętą pięścią, kadrowany od dołu, no prof. Lech Kaczyński był naprawdę serdecznym i ciepłym człowiekiem. : Od dołu, go pokazywano, tak? : No pokazywano go po prostu... : A od dołu był nieserdeczny i nie ciepły. : Ale to, oczywiście pani tak samo, jak ja nie jest operatorem, możemy wchodzić w szczegóły, jak mówię – wszyscy wiemy, że ta stacja ma troszkę grzechów na sumieniu, mieliśmy nadzieję, że wyciągnie wnioski, no to się stało w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego w czwartek jest niestety powrotem do tych złych praktyk. My byśmy chcieli żeby tego nie było, no bo my mamy interes żeby docierać także do widzów TVN24, a ta stacja ma interes żeby zapraszać polityków opozycji. : Tak, ja wiem, a co mają zrobić
eksperci i ci, którzy dowiedzieli się z ust Jarosława Kaczyńskiego, właśnie w tej złej stacji, że skoro mówią o błędach, błędach pilotów to powinni się nimi zająć służby specjalne i proszę nie mówić o 10 kwietnia, tylko teraz. : Zgoda. Jest raport niemieckiego urzędu ochrony konstytucji, to jest kontrwywiad niemiecki. : A to już mówił wczoraj pan Mariusz Błaszczak myślałam, że coś nowego pan przygotował. : Nie, mówił, bo to jest ważne. : Nie, nie, mówił. : Wie pani dlaczego, bo my żeśmy do tego dotarli żeby pokazać, że duży kraj, jakim są Niemcy, który dba o siebie dał takie zalecenie, że trzeba uważać, bo rosyjski wywiad bardzo mocno penetruje tą część Europy... : Aaa, czyli kapitan Latkowski jest pod wpływem penetracji, pułkownik Gruszczyk... : Ale zaraz, zaraz, czy Czesi zrobili to samo, tam są zalecenia konkretne nawet, że żeby sprawdzać takie publikacje... : Pułkownik Klich, „Rzeczpospolita”, „Gazeta Wyborcza”, ojojoj... : Pani wymienia nazwiska, nie, no nie zgadzam się, przerywam, to nie zgadzam się,
dlatego że chodzi jednoznacznie i to było... : Przerywać to ja mogę, pan nie może. : Ale gdzie. Dobrze, zgoda. : Pan jest mężczyzną i nie wypada przerywać kobiecie. : To nie przerywam kobiecie tylko chciałbym powiedzieć, że nie chodzi o te tytuły, które pani redaktor wymieniła. : Nie!? : Nie. : I O tych ludzi, też nie? : Tylko chodzi o tych ekspertów, którzy już w dzień katastrofy smoleńskiej... : Nie, ale... : ...ja sobie do tego dotarłem, tylko pani mi nie daje mówić o argumentacji, to po co mnie pani pyta, jak nie chce odpowiedzi. : Ale Jarosław Kaczyński nie mówił o tych, którzy byli na początku tylko mówi teraz, bo teraz mówimy... : Tak, ale to są ci sami. : ...o błędach. : Ale to są ci sami, te same nazwiska. : To proszę podać te nazwiska. : Jak pani by zrobiła sobie kwerendę z 10 kwietnia to pani wyjdzie to. : Ale skoro pan dotarł, to proszę, po co pan mi utrudnia pracę, myślałam, że pan ma... : Po co mam ułatwiać robotę dziennikarzom, ja jestem jakby dziennikarze byli w tej sprawie bardzo dociekliwi
wiedzieliby już dziś o kogo chodzi, kto 10 kwietnia już wiedział, że to błąd pilotów i dziś powtarza te same rosyjskie tezy, no to jest proste. : A to nie był błąd pilotów, w ogóle? : No, ale jeśli ktoś mówi to tylko błąd pilotów już 10 kwietnia, bez żadnych danych to ja się zastanawiam dlaczego tak mówi. : Ale to był błąd pilotów, czy nie. : No pani redaktor, do tego jest prokuratura żeby stwierdzić, czy to był błąd pilotów. Ja jako polski polityk mam za zadanie bronić polskiej wersji i prawdy i polskiego honoru na arenie międzynarodowej. : A jaka jest polska wersja? : No ja mam nadzieję, że po publikacji tego, co pokazał nam pan minister Miller jednoznacznie można stwierdzić, że bez błędów wieży, bez tego, co robili Rosjanie nie byłoby katastrofy. : Czyli Rosjanie są winni tylko katastrofie? : Czy tylko, osądzi także polska prokuratura, ale z tego co widać... : Ale już osądził Jarosław Kaczyński. : ...jest to wina Rosjan, ten samolot był źle naprowadzony i gdyby miał dobre dane nie rozbiłby się. : A wie
pan, że piloci za późno zerwali automat? : A, pani jest ekspertem też do tych spraw. : A pan też, tak, tak? : Nie, ja tylko słyszałem co mówili Rosjanie. Samolot jest na kursie i na ścieżce, a nie był. : A słyszał pan, co było w kokpicie. : Słyszałem. : A słyszał pan, jakie dane... : Nic nie potwierdza tezy MAK, którą czasem w Polsce próbuje się bronić, że to wina polskich pilotów i polskiego generała, a naciski pewnie jeszcze wydawał Lech Kaczyński, tego nic nie potwierdza. Ja dlatego tak ostro protestuję przeciwko ekspertom, którzy mówią, że to jest wina pilotów, Polaków, Lecha Kaczyńskiego i gen. Błasika, i że chcemy ich sprawdzić, no proszę się nie dziwić gadają bzdury. Dlaczego gadają bzdury w opinii, do polskiej opinii publicznej – nie wiem, od tego są właśnie odpowiednie... : Dlaczego Bogdan Klich ma być odwołany, skoro to Rosjanie są winni. : Kto, kto ma być odwołany? : Bogdan Klich, skoro Rosjanie są winni. : A, Bogdan Klich ma być odwołany nie za to, co jest w raporcie MAK, tylko za to, że za jego
kadencji, jako ministra był bałagan w specpułku, były bezprecedensowe katastrofy, jak CASY, smoleńska i jeszcze dwie inne... : Ale za smoleńską odpowiadają Rosjanie. : Za to, że samolot był źle naprowadzany odpowiadają Rosjanie, ale za to, że na przykład doszło do – nie wiem – rozdzielenia wizyty, niekupienia samolotu... : Ale Klich się tym nie zajmował. : Dobrze, no to dobrze, nie kupienia samolotów, nie kupienia nowych samolotów odpowiada już Bogdan Klich, tak. : Ale samolot był dobry, sprawny. : No, ale skąd pani to wie? : No, jak to skąd wiem, od pułkownika Klicha wiem, że był sprawny. : No dobrze, ale wrak, wrak już tylko 40 ton niestety, a powinno być około 70 leży w Rosji, był cięty. Ja przypomnę Lockerby. : A, zginęło coś... : Nie, ja przypomnę Lockerby... : Czyli to oznacza, że jeżeli będzie, że było dużo osób na pogrzebie to te osoby mogą nam pomóc w tym żeby prawdę smoleńską wyjaśniła komisja międzynarodowa, tak? : No i w polityce międzynarodowej symbole też są ważne. To, że tak wiele głów państwa
zapowiedziało się na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu było także sygnałem dla Rosji, że opinia międzynarodowa jednak patrzy na to co dzieje się, i co wydarzyło się, i co będzie się działo w Rosji, także ze śledztwem. To był dobry grunt żeby zażądać od Rosjan śledztwa, zażądać podstawy prawnej. : A nie sądzi pan, że obecność tych osób była wyrazem szacunku dla głowy państwa? : No oczywiście tak, tylko że jak mówię, w polityce także taki wyraz szacunku to jest pewien symbol, to jest pewna siła, z której można czerpać. : Ale jak pan od razu uznaje, rozumiem, że pan... : ... z której można czerpać siłę do tego żeby żądać pewnych podstaw prawnych, które dla Polski byłyby korzystne. : Rozumiem, czyli już na początku kwietnia było wiadomo, że to Rosjanie są winni śmierci prezydenta. : Nie, ale ja tego, ja tutaj tego nie sugeruję... : No nie, no jak to nie skoro... : Ani nie sugeruje tego Jarosław Kaczyński. : Ale sugeruje. : On mówi tylko, że tak duża liczba, no największych przywódców na świecie w
Polsce, na pogrzebie prezydenta Lecha Kaczyńskiego została w Rosji na pewno odczytana jako zainteresowanie opinii międzynarodowej tą sprawą. A w związku z tym postawiła ich w trudnej sytuacji, gdybyśmy zażądali tego śledztwa wspólnie, były do tego podstawy prawne, o tym mówiono wielokrotnie, więc to było zaniechanie i błąd Donalda Tuska. : Dobrze, to proszę powiedzieć czy pułkownik Edmund Klich jest agentem wpływów, skoro on uważa, że ta konwencja była dobrą konwencją, czy prokurator generalny Andrzej Seremet, który uważa, że ta konwencja była dobrą podstawą do prowadzenia śledztwa jest agentem wpływów. : Ja nie będę mówił o agentach, bo – ja oczywiście powiem, że nie zgadzam się z Edmundem Klichem, pani powie opozycja, zacytuję kogoś... : Ale z Andrzejem Seremetem pan też się nie zgadza. : Nie zgadzam się. Zacytuję kogoś, kto nie jest związany z Prawem i Sprawiedliwością, jest w tym rządzie, w ramach tego rządu, był wtedy pułkownikiem, teraz jest generałem, chodzi o pułkownika Parulskiego, dziś generała
Parulskiego, prokuratora wojskowego. On, według relacji Edmunda Klicha, już w kwietniu 11 kwietnia, powiedział Edmundowi Klichowi, że upieranie się przy konwencji chicagowskiej jest na szkodę Polski, to są słowa pułkownika Parulskiego, nie Prawa i Sprawiedliwości, nie sympatyka PiS, także nasza opinia w tej sprawie nie jest odosobniona. : Ale chciałam panu powiedzieć, że widziałam... : Mówią o tym także poważni ludzie, jak prokurator wojskowy gen. Parulski. : ...widziałam konferencję prasową, na której byli właśnie wszyscy prokuratorzy wojskowi, na której tłumaczono dlaczego wybrano tę konwencję jako podstawę i nie słyszałam żeby pan gen. Parulski protestował wtedy, czy to oznacza, że bał się czegoś? : Ja tego nie wiem. Ja tylko wiem, jaka jest jego, jakie było jego zdanie wypowiedziane do Edmunda Klicha dzień po katastrofie smoleńskiej, no ono było dość jednoznaczne, że forsowanie konwencji jest działaniem na szkodę Polski. : No dobrze, czyli jeżeli Edmund Klich to co oznacza, co to świadczy, co świadczy o
pułkowniku Klichu. : Że wziął także, ale bardziej premier jednak niż on... : Nie, pułkownik Klich. : Nie, znaczy takich spraw nie załatwia się, przy całym szacunku dla tego stanowiska na tak niskim poziomie, to te sprawy załatwia się na poziomie premier – premier. : Dobrze, proszę powiedzieć dlaczego pułkownik Klich, który przyzna pan, jest znawcą, ani pan nie jest znawcą, ani ja nie jestem ekspertem – uważa, że były błędy pilotów? : Nie wiem, trzeba zaprosić pana pułkownika i go o to zapytać. : Ale ja pytałam. : To cieszę się, to ma pani już odpowiedź. : I wiem, i wiem, tylko pytam się dlaczego według pana tak mówi. : Nie wiem dlaczego tak mówi, wiele rzeczy, które robił chociażby forsowanie konwencji chicagowskiej moim zdaniem było poważnym błędem, gorsza, że... : Ale dlaczego mówi o błędach pilotów, proszę powiedzieć. : ...legitymizował to premier. No nie wiem dlaczego, przecież ja nie jestem Edmudem Klichem, jestem Adamem Hofmanem. : On jest ekspertem, który był naszym akredytowanym przy komisji, to
znaczy kłamie? : No w porządku, ja go tam nie akredytowałem przy komisji i my żeśmy go tam... : Ale proszę powiedzieć, czy kłamie. : No według tego, co ja widziałem, jak powtarzam, nie jestem ekspertem to wina wieży jest moim zdaniem no niepodważalna, a co do błędów polskich pilotów, ja bym chciał żeby polska prokuratura, która prowadzi w tej sprawie śledztwo wypowiedziała się w tej sprawie. : A czy pan wie, że są dowody na to, a czy pan wie... : I my powinniśmy ich bronić, jako politycy... : ...że w kokpicie, że za późno... : ...oni się bronić nie mogą. : ...że za późno zerwano automat? : No to jeśli są takie dowody to niech prokuratura bada tą sprawę. Ja, jak mówię, ja jestem od tego, jako polski polityk, ja tak swoją misję jako polityka, także na arenie międzynarodowej widzę, musimy raczej jednoczyć Polaków wokół tej sprawy, walczyć o wersję, która jest dla nas prawdziwa, która wynika z tego, co widzieliśmy, na arenie międzynarodowej, a błędami polskimi powinna się zająć polska prokuratura, jeśli takowe
były. Politycy polscy, którzy wychodzą, mówią na arenie międzynarodowej ja jeszcze bardziej dowalę Polakom, mój raport będzie jeszcze ostrzejszy, moim zdaniem powinni się podać do dymisji, bo źle zrozumieli swoje powołanie. Wyobraża sobie pani, żeby – nie wiem – Charles de Gaulle atakował swoich generałów, albo Winston Churchill : Tak mówi Jerzy Miller... : ... to jest nie tak, to jest niedopuszczalne. : Wie pan, a wie pan, że po 11 września służby specjalne, które wiedziały o tym, że będzie atak były krytykowane, wie pan, czy nie wie pan, czy służby specjalne były ochraniane. : Ale chodzi o amerykańskie służby. : Tak. : Znaczy ja, teoriami spiskowymi. : Tak, były ochraniane przez Amerykę? : Ja byłem niedawno w Stanach, tam teorii spiskowych jest wiele, ja się tymi rzeczami nie zajmuję. : Nie? : Nie. : To w każdym razie Rosjanie wypuścili specjalnie mgłę? : Proszę pytać prokuraturę, która prowadzi w tej sprawie śledztwo. : Nie, ja pytam się pana. : Ale przecież, ja powiem pani tak, ja byłem tam,
przejeżdżałem koło... : Czy Rosjanie zrobili specjalnie, proszę powiedzieć, czy Moskwa... : ...ja przejeżdżałem koło, no odpowiem, bo ja tą mgłę widziałem, no jak by pani chciała... : Proszę powiedzieć czy Moskwa doprowadziła do tego, że samolot spadł? : Jeśli by pani chciała posłuchać to ja bym odpowiedział, bo ja przejeżdżałem gdzieś pół godziny przed katastrofą, niedaleko tego lotniska, ja byłem wtedy w Smoleńsku, przejeżdżałem, bo jechaliśmy z hotelu, akurat niedaleko właśnie lotniska i ta mgła była, była po prostu bardzo mocna mgła w tej okolicy, nisko, ta mgła trzymała się nisko. Ja tą mgłę widziałem, no tyle mogę pani powiedzieć, no wydawała się normalną mgłą. : A ja mogę powiedzieć, że nie jestem pilotem, ale gdybym widziała, że jest mgła, to bym nie zamierzała lądować, wie pan. : No tak, oni nie zamierzali lądować, bo mówili to jednoznacznie. : To po co wypuścili podwozie, a po co podwozie zostało wysunięte? : Ale, no dobrze, tylko pani redaktor, tylko to jest taka trochę manipulacja. : Ale proszę
wytłumaczyć... : Oni mówią schodzimy, zobaczymy jak będzie i jedno podejście i odchodzimy. : Ale po co się wypuszcza podwozie? : No, ale pani nie jest pilotem, ja nie jestem pilotem. : Ale wie pan, że było wypuszczone, czy nie. : Schodzili nisko, jeśli byłaby szansa do lądowania, uznaliby, że jest wszystko w porządku, a chcieli zejść do stu metrów... : Ale zeszli za nisko. : Bo ich wieża naprowadziła, oni myśleli, że są wyżej. : Nie, bo źle odczytywali wysokościomierz. : No nie, no tak jest w raporcie MAK i tak jest w pani audycji, a ja uważam inaczej. : Nie, i tak jest tak samo mówi pułkownik Edmund Klich. : No bo, jak się zdaje główne tezy raportu MAK, tak jak premier popiera, co jest dla mnie dowodem na to, że ci panowie źle rozumieją polski interes. : A pan uważa, że polski interes jest taki żeby piloci byli źle wyszkoleni, żeby piloci nie ćwiczyli na symulatorach, żeby piloci popełniali błędy i żeby się kolejne maszyny roztrzaskiwały, tak? : Nie, to za to powinien właśnie Edmund Klich być odwołany. : A
dlaczego pan nie bronił honoru polski pilotów, kiedy wytknięto im błędy, w przypadku CASY, proszę powiedzieć, to dlaczego pan nie bronił honoru polskich pilotów, bo to się wydarzyło na rzeczy polskiej? : Ale nie, pani porównuje jednak mimo wszystko dwie nieporównywalne rzeczy... : Bo? : Bo, mieliśmy do czynienia... : Bo co? : ...przede wszystkim po pierwsze z tragedią, która rozegrała się tutaj i my musieliśmy sobie poradzić z tą sprawą. : Przepraszam, tam też była tragedia i zginęli ludzie. : ...w świat, w świat, ale w świat, no to jest jasne, ja nie stopniuję tragedii ludzi, którzy zginęli, ja mówię... : Zignął kwiat naszego lotnictwa, nie wiem czy pan wie. : to jest jasne, to jest jasne, ja nie stopniuję tej tragedii, tylko wydarzyła się w Polsce, nie w Rosji. My nie mieliśmy wtedy do czynienia... : Czyli możemy wtedy mówić o błędach pilotów, jak jest w Polsce. : Nie, my nie mieliśmy wtedy do czynienia z taką próbą obniżenia statusu Polski na świecie i w Europie, bo to co zrobił MAK i Rosja de facto tym
była, dlatego też zajmowaliśmy się tym, by wyjaśnić nieprawidłowości w pułku, zajmowaliśmy się tym, żeby pokazać co jest źle, niestety zajmowaliśmy się tym nieskutecznie, bo gdyby wtedy Bogdan Klich podał się do dymisji możliwe, że nie byłoby tragedii smoleńskiej, bo nowy minister zająłby się porządnie polskim samolotem, kupił nowe, wyszkoleniem pilotów, bałaganem w specpułku. : Przepraszam, a czy minister Szczygło kupił samolot? : Nie, ale zostawił następcy przygotowane procedury, wystarczyło nacisnąć enter... : A poprzednik mu też zostawił, poprzednik też, co pan opowiada, wie pan co, mamy mało czasu, nie należało wcisnąć enter, niech pan poczyta sobie dlaczego nie został kupiony samolot, naprawdę, pan mówi o nierzetelności dziennikarzy, chciałabym żeby politycy byli rzetelni, dziękuję bardzo, Adam Hofman był dzisiaj gościem Radia ZET. : Ale ja doskonale wiem, jak było i dziękuję, wiem że fajnie puentą się tak zakończy, ale politycy są rzetelni. : Nie, pan jest akurat nierzetelny. : No, ale... : Sorki, no
jest pan nierzetelny, no nie. : Ale, świetnie, pstryk.