Tusk wściekły na Platformę
Jak nieoficjalnie dowiedział się tygodnik "Wprost", Donald Tusk oskarżył partyjnych kolegów o wycinanie wewnętrznej opozycji podczas regionalnych zjazdów Platformy Obywatelskiej.
Do spięcia miało dojść podczas poniedziałkowego posiedzenia zarządu PO, na którym Tusk podsumował wszystkie szesnaście regionalnych zjazdów.
Według jednego z rozmówców tygodnika, premier był wściekły na Roberta Tyszkiewicza, którego współpracownicy zostali oskarżeni o próbę sfałszowania wyniku i zerwania zjazdu na Podlasiu.
Podczas posiedzenia zarządu oberwało się też i innym politykom PO, m.in. Tomaszowi Tomczykiewiczowi ze Śląska (frakcja Schetyny), Ireneuszowi Rasiowi i Jarosławowi Gowinowi z Małopolski (konserwatyści) oraz Stanisławowi Gawłowskiemu z Zachodniopomorskiego (miał poparcie Schetyny). Wszystkim Tusk zarzucił wycinanie wewnętrznej opozycji - pisze "Wprost".
W ten sposób premier zaatakował pośrednio Grzegorza Schetynę, promującego część krytykowanych działaczy. Według informacji tygodnika, za Schetyną delikatnie wstawił się Bronisław Komorowski.