"Tusk w kierowaniu rządem wykazuje kompletną indolencję"
Nawet gdyby rząd składał się z najlepszych ministrów, to jeśli premier jest nieefektywny, to ci ministrowie są tylko autonomicznym zbiorem. Tusk doskonale wypada w sferze wizerunkowej. Zaś w codziennym kierowaniu rządem wykazuje kompletną indolencję - powiedział Przemysław Gosiewski podczas dyskusji szefów klubów poselskich w redakcji "Super Expressu" o 100 dniach rządu Tuska.
Olejniczak: Konstytucja na pewno wymaga pewnych korekt. Ale nie można jej zmieniać tylko dlatego, że dwóch panów nie potrafi się ze sobą porozumieć. Oczywiście pewne niejasne przepisy warto doprecyzować. Ale generalnie model wypracowany w 1997 roku powinien zostać zachowany.
Gosiewski: Jesteśmy za utrzymaniem dwuinstancyjności parlamentu. Poza Szwajcarią jednoizbowe Sejmy funkcjonują na Kubie i w Korei Północnej. Dodanie Polski do tego zestawu nie byłoby dobrym pomysłem. Jeśli już upieralibyśmy się za parlamentem jednoizbowym, to wówczas prezydent musiałby zostać wyposażony w kompetencje ustawodawcze. W takiej sytuacji w ogóle musielibyśmy zmienić ustrój w Polsce.
Chlebowski: Nie może być tak, że dzisiejsze zapisy konstytucji powodują de facto paraliż prac rządu. Oto konkrety: premier zapowiada poważną reformę systemu podatkowego, prezydent odpowiada: zawetuję. To samo w sprawie służby zdrowia i reformy wymiaru sprawiedliwości. Lech Kaczyński nie zna jeszcze zapisów ustawy, a już zapowiada, że ją zawetuje. Tak nie da się pracować! W takich warunkach rząd nie jest w stanie przyjąć żadnej kierunkowej decyzji. To się musi zmienić. Ja osobiście jestem zwolennikiem ograniczenia weta prezydenta. Niech zachowa je w obszarach polityki zagranicznej i obronnej. Ale za sprawy np. społeczne niech od początku do końca odpowiada rząd.
Żelichowski: W moim przekonaniu konstytucja jest tak ważnym aktem prawnym, że nie można je, ot tak, po prostu, zmieniać. To grono wybitnych ekspertów powinno się zastanowić, skąd biorą się dzisiaj problemy konstytucyjne. W dodatku, żeby rozpocząć dyskusję, musi być jakiś konkretny projekt. Wtedy można się zastanawiać, w jakim kierunku pójść. My wolelibyśmy, aby zamiast słów były konkretne propozycje. Wtedy okazałoby się, czy konstytucja wymaga zmiany, nowelizacji czy tylko niewielkiego retuszu. Konkludując - dla mnie prezydent powinien mieć głównie funkcje reprezentacyjne. Władza zaś powinna być przy rządzie.
Olejniczak: Sposób, w jaki minister Kudrycka traktuje uczelnie, sposób, w jaki powstała komisja akredytacyjna, to jest jeden wielki skandal. Dalej - polityka zagraniczna i ostatnia sprawa związana z Kosowem. Może i Radek Sikorski dobrze wypada w mediach, ale oceniać trzeba go bardzo negatywnie.
Gosiewski: Największym problemem tego rządu, mówię o jego funkcjonowaniu, jest osoba premiera. Nawet gdyby rząd składał się z najlepszych ministrów, to jeśli premier jest nieefektywny, to ci ministrowie są tylko autonomicznym zbiorem. Tusk doskonale wypada w sferze wizerunkowej. Zaś w codziennym kierowaniu rządem wykazuje kompletną indolencję. (PAP)