Tusk: ustępstw nie będzie; związkowcy: będą protesty
Rozumiemy się lepiej, jednak zostaliśmy przy swoich stanowiskach w sprawie zasadniczej, to znaczy ustępstw w sprawie "pomostówek" nie będzie - powiedział premier Donald Tusk po zakończeniu spotkania ze związkowcami w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Związkowcy już zapowiadają dalsze pikiety i protesty oraz, że w razie potrzeby będą apelować do prezydenta o zawetowanie ustawy.
14.11.2008 | aktual.: 14.11.2008 19:11
- Wysłuchaliśmy swoich argumentów, wiele z nich zrobiło wrażenie na wszystkich stronach, zarówno na przedstawicielach rządu jak i na związkowcach i pracodawcach. Chyba lepiej się teraz rozumiemy - powiedział premier. Jak dodał, wątpi, aby ustawa sejmowa o emeryturach pomostowych została zaakceptowana przez związki zawodowe. Podkreślił, że rolą związków jest protestowanie, ale rząd ma swoje zadanie do wykonania.
Jak dodał premier, dialog nie polega na tym, że jedna strona zawsze wygrywa a druga zawsze przegrywa. Chodzi o to żeby rozmowy trwały. - Rozmowy są dużo lepsze, niż okupacja czy palenie opon. Ja nie żałuję tego czasu spędzonego na rozmowie. Jestem optymistą, wierzę, że krok po kroku do jakichś ustaleń dojdziemy - powiedział Tusk.
Premier powiedział też, że jest otwarty na propozycje łagodzące skutki przyjęcia ustawy o "pomostówkach" dla nauczycieli. Ocenił, że propozycje te "pracodawcy przyjęli z ciepłą aprobatą".
Jak dodał premier, związkowcy powtórzyli propozycję prezydenta, by rozmowy o reformie emerytur odłożyć o rok. Przypomniał jednak, że ta sprawa trwa już od 1999 roku i wycofanie się teraz byłoby najgorszym rozwiązaniem. Tusk nazwał to ucieczką i powiedział, że poprzednie ekipy to stosowały, a na obecnym rządzie ciąży odpowiedzialność za ustawę. Jest więc za tym, aby prace nad ustawą kontynuować tak, żeby 1 stycznia weszła ona w życie.
Powtórzył, że jeśli ustawa o emeryturach pomostowych nie wejdzie w życie, od 1 stycznia nikt nie będzie mógł skorzystać z wcześniejszej emerytury, dlatego nie ma mowy o grze na czas.
Ustawa w obecnym kształcie ogranicza prawo przechodzenia na wcześniejszą emeryturę do ok. 250 tys. osób z ok. 1 mln mających je obecnie. Prawa te traci m.in. część nauczycieli, kolejarzy, energetyków, kierowców, artystów, dziennikarze.
Związkowcy zapowiadają pikiety, protesty i akcję informacyjną
Przedstawiciele związków zawodowych, uczestniczących w spotkaniu prezydium Komisji Trójstronnej z udziałem premiera Donalda Tuska zapowiedzieli natomiast pikiety, protesty i akcję informacyjną. Szef "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek wezwał zaś inne centrale związkowe do zorganizowania strajku generalnego 8 grudnia.
Jak poinformował dziennikarzy przewodniczący Forum Związków Zawodowych Wiesław Siewierski, związkowcy złożyli wniosek do premiera o wycofanie z Sejmu ustawy o emeryturach pomostowych. Premier odmówił.
Siewierski zaznaczył, że główne zastrzeżenia związkowców dotyczą ustawy o emeryturach pomostowych oraz sposobu prowadzenia dialogu społecznego.
Dodał, że premier Tusk zapowiedział udział w posiedzeniu plenarnym Komisji, które ma odbyć się za około dwa tygodnie. - Premier obiecał, że na nim będzie i będziemy mieli okazję, żeby dyskutować o pozostałych kwestiach - powiedział Siewierski.
Pytany o stanowisko związkowców i ewentualny strajk generalny, Siewierski zaznaczył, że jeszcze nie zapadły decyzje w tej kwestii. - Musimy się poważnie zastanowić, jakie będzie nasze stanowisko - podkreślił.
Związkowcy usłyszeli od premiera, że "ustawa będzie dalej procedowana i wdrażana" - powiedział dziennikarzom przewodniczący OPZZ Jan Guz.
Związki mają "wiele instrumentów" - dodał i zapowiedział, że na pewno związkowcy będą prowadzić pikiety i protesty oraz kontynuować akcję informacyjną.
Związkowcy zapowiedzieli, że w razie potrzeby będą apelować do prezydenta o zawetowanie ustawy. - Proces legislacyjny kończy się po podpisie prezydenta" - przypomniał Guz.