Tusk nie zatrzyma już ACTA
Sytuacja, w której rząd nie przedstawi parlamentowi do ratyfikacji porozumienia ACTA jest coraz bardziej realna. Ale, jak ustaliła "Rzeczpospolita", dla polskich internautów niewiele to zmienia.
Po ratyfikacji ACTA przez Parlament Europejski, przepisy tego porozumienia - poza karnymi - będą musiały przyjąć wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Gazeta wyjaśnia, że jeśli Polska nie ratyfikuje umowy, w ogóle nie podejmie prac nad nią, przepisy ACTA i tak na mocy unijnych regulacji będą w naszym kraju obowiązywać z wyłączeniem rygorów karnych.
Eksperci zwracają uwagę, że rygory ACTA nie będą dotyczyć Polski tylko w przypadku, jeśli nie zostanie ona ratyfikowana ani na poziomie polskim, ani europejskim. "Rzeczpospolita" dodaje, że jeśli jednak - niezależnie czy na skutek ratyfikacji polskiej, unijnej, czy obu - doszłoby do aplikowania rygorów ACTA do polskiego prawa, można ją będzie zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.
Trzeba będzie przed nim wykazać, że akt ów obniża zagwarantowane mu w polskiej konstytucji standardy ochrony praw i wolności.