Tusk komentuje sprawę mieszkania Nawrockiego
"Mateusz, Karol, Jarosław, Joachim - oni wszyscy w mieszkaniówce powinni robić" - skomentował Donald Tusk, odnosząc się do burzy wokół mieszkania przejętego przez Karola Nawrockiego.
"Działki, mieszkania, wieżowce, remonty… Wszystko tanio lub za darmo. Lepszych nie znajdziecie" - pisze Tusk w komentarzu.
Burza wokół przejętego mieszkania przez Nawrockiego
Przypomnijmy, że chodzi o kontrowersje wokół mieszkania, które należy do Karola Nawrockiego, a które przejął od pana Jerzego w zamian za opiekę. W tej sprawie pojawia się dużo wątpliwości.
Wiadomo, że starszy mężczyzna, którego mieszkanie przejął Karol Nawrocki, trafił do państwowego Domu Opieki Społecznej - podaje Onet, co po konferencji Nawrockiego potwierdził gdański ratusz. Seniorem opiekuje się DPS, za zgodą sądu i na koszt miasta, choć to Nawrocki miał się nim opiekować w zamian za przejęty wcześniej lokal.
Nawrocki przekonuje, że zajmował się panem Jerzym i opłacał mu rachunki. - Jak zostałem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, a więc od roku 2021, mieszkam w Warszawie. To sprawia, że niezbyt często widzę swoją własną mamę i własną siostrę, które mieszkają w Gdańsku. Więc siłą rzeczy nie bywałem w Gdańsku, bo mieszkam w Warszawie. Natomiast nadal uiszczam wszystkie opłaty za mieszkanie, do którego nie mam kluczy, ale według ksiąg wieczystych należy do mnie - wyjaśniał podczas konferencji w Wągrowcu.
Onet rozmawiał z panią Anną Kanigowską, która opiekowała się panem Jerzym od wiosny 2022 r. do wiosny 2023 r. Ona twierdzi, że Nawrocki kłamie i nie zajmował się panem Jerzym. - To było straszne. Pamiętam, jak w zimie pan Jerzy siedział w mieszkaniu po ciemku, zziębnięty, w kurtce. Nie miał pieniędzy, żeby zapłacić za prąd, a w tym mieszkaniu wszystko było elektryczne, włącznie z ogrzewaniem. Żeby nie marzł w zimie, płaciłam za prąd z moich własnych pieniędzy - mówi.