PolskaTusk: 10 lat temu był poryw serca

Tusk: 10 lat temu był poryw serca

10 lat temu był poryw serca, ale dziś Polacy będą nas oceniać za władzę jaką wykonujemy - mówił premier Donald Tusk podczas sobotniej konwencji PO. - Ten rząd dziś - i jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem - oświadczył Tusk. - Chcę was poprowadzić do zwycięstwa, żeby następne 4 lata były dobre dla Polski, naszej ojczyzny - tymi słowami zakończył swoje przemówienie premier Donald Tusk.

Tusk: 10 lat temu był poryw serca

W czasie przemówienia podkreślił, że można zbudować partię, która wygrywa wybory, zdobywa władzę także po to, żeby dzielić się nią z innymi środowiskami i ludźmi bezpartyjnymi. Przypomniał, że w jego rządzie reprezentowane są "trzy poważne środowiska": PSL ma tam 3 ministrów, PO - 9 ministrów, a pozostała siódemka nie należy do żadnej partii politycznej. - My także dla nich tę władze zdobyliśmy. Po to, aby władza już nigdy nie kojarzyła się z partyjną butą, ciasną ideologią - zaznaczył Tusk.

Premier powiedział na gdańskiej konwencji - podczas, której PO świętuje 10. rocznicę powstania - że członkowie Platformy powinni w "skupieniu i bardzo uczciwie powiedzieć Polsce co zrobiliśmy przez te 10 lat dla naszej ojczyzny; co się udało, a co nie".

- Jesteśmy winni Polsce chwilę powagi. 10 lat temu to był poryw serca, ale dziś nikt nas nie będzie oceniał na podstawie naszych wzruszeń (...) Dzisiaj wszyscy Polacy będą oceniać nas za władzę, jaką wykonujemy - powiedział Tusk.

Szef rządu zaznaczył, że to nie może być ciężar, który przygniata partię, ale Polacy mają surowe oczekiwania wobec PO. - Nie możemy ani przez sekundę zapomnieć, że 40 mln ludzi, 40 mln Polaków, żyjących w samym sercu Europy(...), że te miliony Polaków mają bardzo twarde, surowe wymagania wobec tych, którzy ośmielają się prosić o władze - oświadczył.

PO jest miejscem dla wszystkich

PO jest miejscem dla wszystkich - bez wyjątku - którzy chcą dobrze służyć Polsce - powiedział premier Donald Tusk. Podkreślił, że PO jest partią, która zdobywa władzę także po to, by dzielić się nią z innymi środowiskami i ludźmi bezpartyjnymi.

- Nie przygotowałem sobie dzisiaj na kartce precyzyjnego opisania fenomenu, jakim jest fakt, że w PO chcą działać ludzie o różnych poglądach, ale podobnej postawie - mówił Tusk na sobotniej konwencji PO w Gdańsku.

Ocenił, że jest to oczywiste i "oczekiwane przez przygniatającą większość Polaków", bo "w Polsce wszyscy skądś jesteśmy, skądś przyszliśmy". - Polska jest miejscem dla wszystkich Polaków, Platforma jest miejscem dla tych, którzy chcą dobrze służyć Polsce - dla wszystkich bez wyjątku - zadeklarował.

- Niektórzy zadają sobie pytanie: jak to możliwe - Bartosz Arłukowicz, Joanna Kluzik-Rostkowska, Dariusz Rosati. Odpowiedzmy: możecie tak pytać o każdego z nas na tej sali, każdego bez wyjątku - powiedział premier.

Przekonywał, że pracować dla Polski w Platformie, to "moment bardzo ważnej próby". - Jestem przekonany, że ci kolejni nasi przyjaciele, którzy przyszli do nas, aby razem z nami budować lepsza Polskę, przejdą tę próbę bardzo dobrze - powiedział.

"Idźcie i zwyciężajcie"

Premier ocenił, że Polska potrzebuje dzisiaj wielkiego zrywu nie dlatego, że coś nam grozi, ale dlatego, że mamy "nadzwyczajną szansę". - Jesteśmy o krok od tego, żeby powiedzieć: Polska jest jedną z najdumniejszych ojczyzn dla swoich rodaków, nie tylko na naszym kontynencie. Nie ma już powodu do żadnego wstydu, do żadnych kompleksów - mówił Tusk.

Nasz rząd nie będzie się kłaniał bankierom, ani związkowcom, nie będzie klękał przed księdzem - powiedział premier Donald Tusk podczas sobotniej konwencji PO w Gdańsku.

- Ten rząd dziś - i jeśli wygramy - nasz przyszły rząd - nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół - przed Bogiem - oświadczył Tusk.

Jak dodał, "władze publiczne, ta wielka obywatelska platforma może uklęknąć i nisko się pokłonić przed tymi, którzy dają nam pracę i zlecają nam robotę do wykonania - przed Polakami, przed narodem".

- Idąc do tych wyborów pamiętajcie, aby pokłonić się nisko tym, od których tak naprawdę zależy los Polski i wasz los, bo oni na to zasłużyli - zwrócił się Tusk do obecnych w Ergo Arenie.

Chcę was poprowadzić do zwycięstwa - idźcie i zwyciężajcie - zwrócił się w sobotę premier Donald Tusk do 12 tysięcy uczestników konwencji PO w Ergo Arenie.

- Chcę was poprowadzić do zwycięstwa. Nie liczmy tych, które mamy za sobą. Traktujmy to wyzwanie tak jak każde, które przed nami stało. Chcę was poprowadzić do zwycięstwa, bo bardzo kocham Polskę. Wiem, że wy też. Chcę zwycięstwa po to, aby następne cztery lata były dobre dla wszystkich naszych rodaków i dla naszej ojczyzny - powiedział premier.

- Idźcie i zwyciężajcie - zakończył swoje wystąpienie Tusk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1003)