Turcja nie chce - weźmie Kuwejt?
Kuwejt zadeklarował w poniedziałek
gotowość przyjęcia wojsk amerykańskich, na których rozmieszczenie
w Turcji przed atakiem na Irak nie zgodził się parlament w
Ankarze.
03.03.2003 19:04
"Jeśli USA przedstawią formalną prośbę, jesteśmy chętni" - powiedział dziennikarzom kuwejcki minister obrony Dżabir Mubarak al-Hamad as-Sabah. W Kuwejcie stacjonuje już kilkadziesiąt tysięcy Amerykanów, ćwiczących ewentualny atak na sąsiedni Irak.
Niespodziewana decyzja tureckiego parlamentu, który nie zgodził się w sobotę na rozmieszczenie 62 tys. żołnierzy USA, praktycznie wyklucza możliwość otwarcia silnego frontu północnego przeciwko Irakowi. O wadze, jaką Waszyngton przywiązuje do baz tureckich, świadczyła wcześniejsza oferta Stanów Zjednoczonych, które w zamian były skłonne udzielić Turcji pożyczek i gwarancji kredytowych na sumę 30 mld USD.
Waszyngton wciąż konsultuje z Ankarą dalsze posunięcia. Można przypuszczać, że będzie naciskał na kolejne głosowanie w parlamencie tureckim, które przyniesie zmianę niekorzystnej decyzji. Kampania iracka bez Turcji byłaby bardziej czasochłonna, kosztowniejsza i obarczona znacznie większym ryzykiem. Pentagon sygnalizuje więc możliwość wypracowania alternatywnych planów wojny w Zatoce Perskiej.(ck)