ŚwiatTurcja: artyleria odpowiedziała ogniem na pocisk moździerzowy z Syrii

Turcja: artyleria odpowiedziała ogniem na pocisk moździerzowy z Syrii

Turecka artyleria odpowiedziała ogniem na pocisk moździerzowy wystrzelony z Syrii, który uderzył w przygraniczną miejscowość Akcakale, nie raniąc nikogo. To kolejny incydent na syryjsko-tureckim pograniczu w ostatnich dniach.

Turcja: artyleria odpowiedziała ogniem na pocisk moździerzowy z Syrii
Źródło zdjęć: © AP

07.10.2012 | aktual.: 07.10.2012 19:54

Pocisk wystrzelony z terytorium Syrii spadł kilkaset metrów od centrum Akcakale, ok. 200 metrów od granicy. Według Reutera, pocisk uderzył w ogród należący do Tureckiej Izby Rolniczej. Nikt nie został ranny, ale odłamki pocisku uszkodziły silos zbożowy.

Kilka minut później artyleria turecka odpowiedziała co najmniej sześcioma pociskami - poinformowała agencja Associated Press.

Turecka agencja Dogan podała, że przed atakiem na Akcakale siły reżimu Baszara al-Asada ostrzelały z dział artyleryjskich budynek syryjskich służb celnych, okupowany przez powstańców. Znajduje się on ok. 300 metrów od granicy z Turcją.

W tym ataku sił rządowych były ofiary śmiertelne, a dwaj ranni Syryjczycy zostali przetransportowani przez granicę do szpitala w Akcakale - podała agencja Dogan.

Syryjskie siły rządowe już po raz drugi ostrzelały miejscowość Akcakale w ciągu ostatnich pięciu dni. W środę uderzyły w nią co najmniej trzy pociski, zabijając matkę i jej czworo dzieci oraz raniąc kilkanaście osób.

W piątek i sobotę z Syrii ostrzelano tereny rolnicze w tureckiej prowincji Hatay. Po stronie tureckiej nie było ofiar.

W reakcji na pierwszy atak na Akcakale parlament Turcji zezwolił siłom zbrojnym na prowadzenie operacji militarnych poza granicami kraju, jeśli rząd uzna to za konieczne. Jednocześnie wicepremier Besir Atalay zapewnił, że decyzja ta nie ma służyć wypowiedzeniu wojny, ale ma działać odstraszająco.

W ostrzejszym tonie wypowiedział się za to premier Recep Tayyip Erdogan. Ostrzegł on, że jego kraj "nie jest daleko" od wojny z Syrią. Powtórzył, że Turcja "nie jest zainteresowana" konfliktem, ale "ci, którzy próbują testować zdolność Turcji do odstraszania i jej determinację, popełniają fatalny błąd".

Powtarzające się incydenty na pograniczu syryjsko-tureckim wywołały największe napięcie w stosunkach między Ankarą a Damaszkiem od czasu, gdy w Syrii wybuchł krwawy konflikt wewnętrzny w marcu 2011 roku.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, które ma siedzibę w Londynie, od początku powstania w Syrii zginęło 31 tys. ludzi, w tym 22 257 cywilów, 7 578 żołnierzy i 1 187 dezerterów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)