Trump dziękuje Łukaszence. Powiedział, na co liczy
Donald Trump wyraził nadzieję na uwolnienie 1300 więźniów politycznych na Białorusi. Podziękował Alaksandrowi Łukaszence za dotychczasowe działania i zapowiedział dalsze rozmowy.
W piątek Trump rozmawiał telefonicznie z Alaksandrem Łukaszenką, co potwierdził w serwisie Truth Social. Podziękował białoruskiemu przywódcy za dotychczasowe działania ws. więźniów politycznych, czyli uwolnienie 16 osób i wyraził kolejne oczekiwania.
"Dziękuję Białorusi i jej potężnemu liderowi. Mam nadzieję, że wkrótce 1300 (więźniów) również zostanie uwolnionych - napisał Trump. Liczba ta jest zbliżona do szacunków organizacji Wiasna, która podaje, że na Białorusi jest 1184 więźniów politycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tusk jedzie w drugim wagonie". Ostre słowa z otoczenia Nawrockiego
Trump poinformował, że rozmowa z Łukaszenką dotyczyła także wizyty prezydenta Putina na Alasce. - Przeprowadziłem wspaniałą rozmowę z wielce szanownym prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Czekam na spotkanie prezydenta Łukaszenki w przyszłości - dodał.
Białoruska agencja BiełTA podała, że Łukaszenka zaprosił Trumpa z rodziną do Mińska, a zaproszenie zostało przyjęte. Wcześniej, w czerwcu, amerykańska delegacja spotkała się z białoruskim przywódcą, co doprowadziło do uwolnienia 14 osób.
Rzeczniczka Łukaszenki potwierdziła, że na prośbę Trumpa uwolniono m.in. Siarhieja Cichanouskiego, męża liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Wśród uwolnionych znaleźli się także trzej Polacy.