PolskaTropienie bakterii

Tropienie bakterii

Nadal nie ustalono, co mogło być źródłem
zakażenia w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, gdzie tydzień
temu doszło do zbiorowego zatrucia pokarmowego - prawdopodobnie
salmonellą. Nie można wykluczyć, że skażone produkty nadal
znajdują się w sprzedaży - pisze "Dziennik Polski".

25.05.2004 | aktual.: 25.05.2004 07:00

Objawy zatrucia pokarmowego wykryto w ubiegły wtorek u 19 pensjonariuszy i pracowników DPS. Tego samego dnia zmarła jedna osoba. Pięć osób przebywa w szpitalu. "Działamy wielokierunkowo, żeby jak najszybciej ustalić, gdzie znajduje się źródło zakażenia" - zapewniał wczoraj Leszek Horwath, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie - podaje dziennik.

Poinformował, że wyniki badań laboratoryjnych mają być znane w środę. Rzecznik poinformował, że wczoraj wykluczono obecność salmonelli w produktach pochodzenia rolniczego z dwóch gospodarstw z okolic Jordanowa, które zaopatrywały DPS. Nie zakończono jeszcze badań produktów pochodzących ze sprzedaży w handlu detalicznym. Badaniom poddano nie tylko żywność zabezpieczoną w jordanowskim DPS, ale także pracowników i pensjonariuszy tej placówki, gdyż oni także mogli być nosicielami bakterii - informuje gazeta.

Pracownicy sanepidu przyznają nieoficjalnie, że jordanowski przypadek zbiorowego zatrucia pokarmowego jest najtrudniejszą tego typu sprawą spośród podobnych odnotowanych w ostatnich latach w Małopolsce. Wcześniej udawało się bardzo szybko zlokalizować źródło salmonelli i wycofać zarażone produkty ze sprzedaży. Tym razem jest inaczej. Od zatrucia minął już tydzień, przebadano wiele produktów, a ciągle nie zlokalizowano pochodzenia bakterii - podaje "Dziennik Polski". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)