Woda z "cofki" wdziera się do gospodarstw na Żuławach
Zjawisko tzw. cofki, powoduje na Pomorzu Zachodnim lokalne podtopienia. W regionie obowiązuje ostrzeżenie przed silnym wiatrem, Ogłoszono alarm przeciwsztormowy m.in. w Szczecinie, Świnoujściu, Dziwnowie. W woj. warmińsko-mazurskim woda w tzw. cofki zalała trzy gospodarstwa we wsi Nowakowo pod Elblągiem, zagrożone są kolejne. Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak w 20 miejscach zlokalizowanych w trzech województwach: warmińsko-mazurskim, pomorskim i zachodniopomorskim przekroczone są stany alarmowe.
Zachodniopomorskie: promy nie kursują
Jak powiedział dyżurny Centrum w Szczecinie, z powodu cofki, czyli wpychania mas wody przez wiatr z Bałtyku w głąb lądu, a tym samym wysokich stanów wód, wstrzymano jedną z przepraw promowych w Świnoujściu. Nie pływają promy w Karsiborzu. Bez przeszkód funkcjonuje miejska przeprawa promowa.
W regionie, m.in. w Świnoujściu, Kołobrzegu, Szczecinie, przekroczone zostały stany alarmowe wód. W Świnoujściu o blisko 50 cm.
Działają gminne centra kryzysowe, które monitorują sytuację, m.in. sprawdzają wały przeciwpowodziowe i umacniają je. W miejscach krytycznych pomagają strażacy, którzy także wypompowują wodę z terenów podtopionych.
Według danych Centrum podtopione zostały pojedyncze piwnice, np. w Kołobrzegu. Woda też podochodzi pod budynki w Trzebieży i Dźwirzynie.
Zamknięty most, woda wdziera się do domów
Jak poinformowała rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Edyta Wrotek, woda zalała trzy gospodarstwa we wsi Nowakowo. Woda wdarła się do domów i budynków gospodarczych na wysokość 40 cm, zagrożone jest też jedno gospodarstwo we wsi Kępa Rybacka.
- Mieszkanka jednego z gospodarstw ewakuowała się do sąsiadów, inni nie chcą na razie opuszczać domów - powiedziała Wrotek.
Zamknięty jest most pontonowy w miejscowości Nowakowo.
W związku z poważną sytuacją zagrożenia powodziowego wojewoda warmińsko-mazurski ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie powiatu elbląskiego i utrzymał stan pogotowia przeciwpowodziowego na terenie miasta Elbląg i powiatu braniewskiego.
- W związku z pogarszającą się sytuacją na miejsce jadą 2 dodatkowe kompanie strażaków tj. 150 osób. Ponieważ na drodze panują bardzo trudne warunki, pada mocno śnieg, widoczność jest ograniczona na miejsce dojedziemy pewnie za 2-3 godz. - powiedział wieczorem rzecznik prasowy wojewódzkiej straży pożarnej w Olsztynie Zbigniew Jarosz. Dodał, że na godz. 21 w Elblągu zaplanowano posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym weźmie udział m.in. komendant wojewódzki straży pożarnej w Olsztynie.
Jak poinformowała Wrotek, w samym Elblągu straż pożarna zabezpieczyła ulice: Panieńską, Warszawską, Kotwiczą, Radomską i Grochowską. Na ul. Panieńskiej i Bulwarze Zygmunta Augusta ułożono zapory napełniane wodą oraz worki z piaskiem na długości 250 m, broniąc kampingu, siedziby prokuratury oraz straży granicznej. Na ul. Grochowskiej i Kotwiczej ułożono łącznie 50m wału z worków. Dodatkowo zabezpieczono studzienki burzowe, układając 200 worków z piaskiem.
60 worków z piskiem ułożono także we Fromborku przy ul. Rybackiej - tam woda podchodzi do domu wielorodzinnego. We Fromborku przy bosmanacie nadbudowano groblę układając 800 worków z piaskiem.
Służby meteorologiczne alarmują, że silny północno-zachodni wiatr powodujący cofkę ma zacząć słabnąć dopiero w niedzielę.
PSP: nie ma zagrożenia dla ludzi
W akcji bierze udział ok. 300 strażaków. - W tej chwili nie możemy mówić o powodzi, ale o lokalnych zalaniach i podtopieniach. Nie ma w tej chwili żadnego zagrożenia dla ludzi, nie była przeprowadzana jakakolwiek ewakuacja ludzi i zwierząt, niemniej sytuacja może nie jest krytyczna, ale jest poważna i powoduje zaangażowanie sporego potencjału ratowniczego, ale po to jesteśmy, staramy się pomagać - powiedział Paweł Frątczak.
Działania strażaków polegają przede wszystkim na zabezpieczaniu przy pomocy worków z piaskiem i specjalnych rękawów przeciwpowodziowych budynków i innych obiektów przed zalaniem, a także wypompowywaniu wody z zalanych terenów i obiektów.