Tragiczny wypadek na Podkarpaciu. Nie żyje paralotniarz
• Możliwe, że mężczyzna był obcokrajowcem
• Na miejscu pracują służby
W tragicznym wypadku w Pełkinie na Podkarpaciu zginął paralotniarz. Okoliczności wypadku nie są znane. Na miejscu pracują ratownicy, policja, prokurator i straż graniczna.
Policja ustala tożsamość mężczyzny. Jak nieoficjalnie informuje RMF FM, są podejrzenia, że to obcokrajowiec. Lotnik mógł wybrać się w podróż nad Polskę z Ukrainy albo Słowacji.
Trwa zabezpieczanie śladów. Sprawą zajmuje się prokurator. Na miejsce jedzie Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
To kolejny wypadek z udziałem paralotniarza w tym tygodniu. We wtorek w rejonie masywu leśnego Skrzyczne paralotniarz z nieznanych przyczyn spadł z wysokości 300 metrów. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Z kolei w poniedziałek 47-letni paralotniarz z Gdańska rozbił się pod Kościerzyną.