Tragiczny incydent w czasie weekendu. Pies zaatakował dzieci
W Miedzianej Górze koło Kielc doszło do tragicznego incydentu - pies zaatakował dwie siostry w wieku 9 i 10 lat. Do ataku doszło ponieważ dzieci trzymały kota.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w sobotę ok. godziny 19:00. Dziewczynki były wraz z rodzicami w odwiedzinach na prywatnej posesji. Według ustaleń policji, siostry wraz z córką właścicieli bawiły się na podwórzu z kotem. Dziecko gospodarzy postanowiło urozmaicić zabawę wypuszczając z kojca psa. Zwierzę należało do niezwykle niebezpiecznej rasy, tosa inu - hodowanej niegdyś w Japonii do walk psów. Pies najprawdopodobniej zainteresował się kotem trzymanym na rękach przez jedną sióstr i zaatakował dziewczynki, by się do niego dostać. Cały incydent zakończył się pogryzieniem obu sióstr. 10-latka została raniona w brzuch, plecy i rękę, natomiast młodsza, 9-latka, została pogryziona w szyję - poinformował rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji, Kamil Tokarski.
Gdy rodzice dzieci zorientowali się, co dzieje się na podwórku, odciągnęli psa. Siostry trafiły do szpitala w Kielcach. Zarówno właściciele psa, jak i rodzice dziewczynek, byli trzeźwi. Według informacji policji pies był szczepiony.
Źródło: wyborcza.pl