Krajowa Służba Meteorologiczna przewiduje, że poziom rzeki Kentucky osiągnie prawie 4,3 metra powyżej stanu alarmowego. Ostrzeżenia przed powodzią objęły Kentucky, Tennessee, Arkansas i Wirginię.
Woda zalała wiele dróg i budynków w Kentucky. W Wirginii na wiele dróg zeszły osuwiska błotne.
Gubernator Kentucky Andy Beshear powiedział w niedzielę, że setki osób uwięzionych przez powodzie w samochodach zdołano uratować. Niestety, dla ośmiu osób, w tym matki i jej 7-letniego dziecka, pomoc przyszła zbyt późno.
Apel gubernatora: Trzymajcie się z dala od dróg
"Ludzie, trzymajcie się teraz z dala od dróg i pozostańcie przy życiu. Jestem bardzo dumny ze wszystkich mieszkańców Kentucky, którzy reagują, ryzykując życie" - mówił cytowany przez AP Beshear.
Jak dodał burze, które przetoczyły się nad tym stanem, pozbawiły prądu około 39 tys. domów. Ostrzegł, że silne wiatry w niektórych obszarach mogą zwiększyć liczbę przerw w dostawie prądu.
Nie tylko burze i towarzyszące im silne opady deszczu dały się we znaki mieszkańcom USA. W niektórych rejonach Florydy i Georgii wydano ostrzeżenia przed tornadami. W Atlancie zginęła jedna osoba, gdy drzewo spadło na dom.
Ekstremalne warunki zimowe
Równocześnie z powodziami, USA zmaga się ze srogą zimą. Na Północnych Równinach temperatury spadły do minus 18 stopni Celsjusza, a przy silnych wiatrach odczuwalna temperatura w Dakotach Północnej i Południowej oraz Minnesocie wynosiła nawet minus 45,6 stopnia.
W częściach Nowej Anglii i północnej części stanu Nowy Jork przewidywane są obfite opady śniegu. W niektórych rejonach porywy wiatru mogą osiągnąć prędkość około 97 km/h i stworzyć "niebezpieczne zamiecie śnieżne - podała NWS.