Tragedia w parku Devil's Den. Zdołała tylko ukryć dzieci
W parku Devil's Den w Arkansas doszło do brutalnego morderstwa małżeństwa. Podejrzany, były nauczyciel Andrew James McGann, został zatrzymany w zakładzie fryzjerskim. Co doprowadziło do tej tragedii?
Co musisz wiedzieć?
- Morderstwo w parku: 26 lipca w parku Devil's Den w Arkansas doszło do zabójstwa małżeństwa Brinksów.
- Zatrzymanie podejrzanego: Andrew James McGann, były nauczyciel, został aresztowany w Springdale.
- Śledztwo trwa: Motywy zbrodni są nadal badane przez śledczych.
Jak doszło do tragedii w parku w Arkansas?
Cristen Amanda Brink wraz z mężem i dwiema córkami wybrała się na wycieczkę do parku Devil's Den. W pewnym momencie ich spokój został zakłócony przez uzbrojonego napastnika.
Mężczyzna najpierw zaatakował męża Cristen. Ona uciekła i zdołała ukryć dzieci. Gdy wróciła pomóc mężowi, także została zaatakowana. Małżeństwo zginęło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramat w Stefie Gazy. "Ludzie umierają z głodu"
Kim jest podejrzany o morderstwo?
Andrew James McGann, 28-letni były nauczyciel, został zatrzymany w zakładzie fryzjerskim w Springdale. Policja zidentyfikowała go dzięki opisowi pojazdu, który widziano na miejscu zbrodni. Podczas przesłuchania McGann przyznał się do zabójstwa pary.
Śledczy odkryli, że McGann doznał obrażeń dłoni podczas szamotaniny z ofiarami. Prokuratura poinformowała, że motywy zbrodni są nadal niejasne, ale wygląda to na przypadkowy incydent. McGann niedawno przeprowadził się z Oklahomy i miał rozpocząć pracę w lokalnej szkole.
Jakie są dalsze kroki w śledztwie?
Śledczy kontynuują badanie motywów zbrodni. Dzieci zamordowanej pary są bezpieczne i pozostają pod opieką krewnych. Prokuratura podkreśla, że sprawa jest nadal w toku, a wszelkie nowe informacje będą na bieżąco przekazywane mediom.
Źródło: fakt.pl/abcnews