Tomaszewska, podobnie jak Kamiński, kandydowała w 2004 roku do europarlamentu z warszawskiej listy PiS. Zajęła drugie miejsce, za obecnym ministrem w Kancelarii Prezydenta. Ponieważ nie wolno łączyć mandatu eurodeputowanego z pracą w Kancelarii Prezydenta, Kamiński zrzekł się mandatu. Zgodnie z prawem, w takiej sytuacji przypada on następnej osobie z listy.
Ewa Tomaszewska w rozmowie z IAR nie chciała oficjalnie wypowiedzieć się na ten temat. Powiedziała jedynie, że do tej pory jeszcze nie dostała oficjalnego pisma od marszałka Sejmu z zapytaniem, czy zgodzi się objąć mandat. Zgodnie z ordynacją do europarlamentu, w przypadku wygaśnięcia mandatu posła do PE, stwierdzonego przez Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, marszałek zawiadamia kolejnego uprawnionego kandydata z tej samej listy okręgowej o przysługującym mu pierwszeństwie do mandatu.
Jeżeli senator Tomaszewska odejdzie do europarlamentu, w Warszawie będą musiały odbyć się wybory uzupełniające do Senatu.
Ewa Tomaszewska od kilku kadencji zasiada w parlamencie - wcześniej była posłem. Zna także pracę instytucji europejskich - jest członkiem delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W niedzielę z ramienia tej instytucji była obserwatorem wyborów parlamentarnych w Turcji.
