"To nie była cholera". Rzecznik GIS zabiera głos
- Są wstępne wyniki badań pacjentki w Stargardzie; na pewno nie jest to cholera - przekazał rzecznik GIS. Sprawa dotyczy pacjentki, która z podejrzeniem cholery trafiła w sobotę do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
- Wstępne wyniki, którymi dysponujemy wskazują na to, że nie jest to szczep toksynotwórczy. Na pewno nie jest to cholera, ostateczne wyniki zostaną potwierdzone w poniedziałek – przekazał PAP w piątek rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.
W sobotę do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie trafiła pacjentka ze szpitala w Stargardzie, u której wykryto bakterię cholery.
Przypadek cholery u starszej kobiety w Stargardzie potwierdziły dwa niezależne laboratoria. Służby sanitarne szukają źródła choroby. Pacjentka ani nikt z jej bliskich nie wyjeżdżał za granicę. Stan pacjentki z podejrzeniem cholery jest określany jako stabilny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To blef". Generał przestrzega przed działaniem Rosji
Łącznie na kwarantannie przebywało 26 osób, które miały kontakt z pacjentką. W środę kwarantannę zakończyło 14 z nich, pozostali w piątek. Żadna z nich nie zgłosiła pogarszającego się stanu zdrowia oraz niepokojących objawów.- Podejrzenie przypadku cholery u kobiety ze Stargardu nie potwierdziło się - wskazuje rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Marek Waszczewski.
Szef GIS przekazał natomiast, że jest podejrzenie drugiego przypadku cholery - tym razem w Lublinie. - To też jest osoba w starszym wieku, z zupełnie innej części Polski - powiedział dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z TVN24.
Więcej informacji podamy za chwilę