Tir zniszczył dom. Rodzina bez dachu nad głową
W Sochaczewie doszło w środę do dramatycznego wypadku. Tir wjechał w dom. Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Inspektor budowlany ocenił, że konstrukcja budynku została poważnie naruszona. Sześcioosobowa rodzina została bez dachu nad głową.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce w środę w Sochaczewie (woj. mazowieckie), przy drodze wojewódzkiej 705.
- Co się stało z kierowcą tira? Kierowca ciężarówki zginął na miejscu, a jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.
- Jakie są skutki dla rodziny? Sześcioosobowa rodzina, w tym dwójka dzieci, nie może wrócić do domu z powodu uszkodzeń konstrukcji.
Jak doszło do wypadku?
W środę w Sochaczewie doszło do tragicznego wypadku, gdy tir zjechał z drogi i uderzył w dom mieszkalny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia pod Zamościem. Pociąg rozerwał auto na pół
Ciężarówka, transportująca stal, zjechała na przeciwny pas ruchu, przejechała przez chodnik i wyłamała ogrodzenia, zanim z impetem uderzyła w narożnik budynku. Siła uderzenia była tak duża, że zniszczyła znaczną część ściany frontowej.
Policja zabezpieczyła ciało 60-letniego kierowcy do sądowo-lekarskiej sekcji zwłok, nie wykluczając, że mógł zasłabnąć przed wypadkiem.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ściana runęła na pracowników. Wypadek na budowie w Małopolsce
Co z rodziną mieszkającą w domu?
Decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dom został wyłączony z użytkowania ze względu na to, że mogło dojść do uszkodzenia konstrukcji, co grozi zawaleniem. - Czekamy na wykonanie ekspertyzy, która oceni stan techniczny budowli i wtedy będziemy podejmować stosowne decyzje. Wszystkie czynności są w trakcie - mówi PINB w rozmowie z TVN24.
W domu mieszkała sześcioosobowa rodzina. W sieci założono zbiórkę na poczet pokrycia szkód. "Wiedliśmy spokojne, szczęśliwe życie. Dziś nie mamy nic" - można przeczytać w opisie zbiórki.
"Córka była w przedszkolu, ale my cudem uszliśmy z życiem. Dziękujemy, że nic nam się nie stało, ale musimy odbudować to, na co ciężko pracowaliśmy. Zostaliśmy bez dachu nad głową" - pisze pani Karolina.
Źródło: tvnwarszawa.pl, WP Wiadomości