Ten "wyczyn" premiera to oszustwo - przyznaje rzecznik
Szeroko komentowany wyczyn Władimira Putina, kiedy to premier Rosji po zanurkowaniu "natychmiast znalazł" dwie starożytne amfory, był zaaranżowany. Przyznał to rzecznik Putina - informuje "The Huffington Post".
06.10.2011 17:40
W sierpniu premier Rosji Władimir Putin podczas nurkowania w Morzu Czarnym "odnalazł" dwie starożytne greckie amfory.
To tegoroczny wakacyjny wyczyn Putina - ocenił hiszpański dziennik "El Pais". Rosyjska telewizja publiczna pokazała zdjęcia premiera ubranego w neoprenową piankę i z butlą tlenową na plecach. "Na głębokości dwóch metrów" premier "natychmiast znalazł" dwie starożytne amfory z V w. - podały rosyjskie media.
"Wyczyn Putina" miał miejsce na Półwyspie Tamańskim, gdzie w VII wieku p.n.e. Grecy z Azji Mniejszej założyli miasto Fanagoria. Była to największa grecka kolonia na terenie dzisiejszej Rosji. W mieście wybijano monety. Fanagoria, wchodząca w skład Królestwa Bosporańskiego, przestała istnieć w X w. Obecnie jedna trzecia miasta znajduje się pod wodą.
Od XIX w. na miejscu prowadzone są wykopaliska archeologiczne, a odnaleziona biżuteria, posągi i inne dzieła sztuki wzbogacają kolekcję Państwowego Muzeum Ermitażu w Petersburgu.
Putinowi podczas wyprawy towarzyszyły co najmniej dwie ekipy telewizyjne. Jedna rejestrowała wydarzenia na powierzchni, a druga, dokumentująca podróż w głąb morza, była przy premierze, gdy "odnalazł" starożytne naczynia. Telewizja pokazała zdjęcia premiera, trzymającego dwie lekko uszkodzone amfory.
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow powiedział w wywiadzie dla jednej z rosyjaskich stacji telewizyjnych, że "odkrycie" było zaaranżowane. Amfory zostały znalezione wcześniej przez archeologów i umieszczone pod wodą specjalnie dla Putina. - To zupełnie normalne - stwierdził rzecznik.