18-letnia Hortencia Rodriguez, która najprawdopodobniej była w ciąży, i jej córki w wieku 1,5 roku i 7 miesięcy zginęły na miejscu. 13-letniemu bratu kobiety dało się uciec przez okno samochodu tuż przed tragedią. Chłopiec powiedział później policji, że gdy tylko samochód wjechał na szkolny parking, ojciec rzekł - Przepraszam za to, co muszę teraz zrobić. Potem malec usłyszał parę strzałów.
Żona wniosła o rozwód na kilka godzin przed tragedią. (jd)