"Tak zginął prezydent" - film, który ujawni okoliczności katastrofy smoleńskiej
27 stycznia kanał telewizyjny National Geographic pokaże film o katastrofie w Smoleńsku pt. "Śmierć prezydenta". Będzie to światowa premiera. Film zdążył już wzbudzić spore emocje. Kanadyjski producent był zasypany listami protestacyjnymi z Polski. I to jeszcze zanim zaczęto kręcić pierwsze zdjęcia - czytamy w "Super Expresie".
17.01.2013 | aktual.: 17.01.2013 11:51
Jest to jeden z 82 filmów opowiadających o katastrofach lotniczych w serii "Śmierć w przestworzach". Twórcy serii wykorzystują oficjalne raporty, dokumenty i zeznania świadków. W "Śmierci prezydenta" będzie np. opowiadać ratownik, naoczny świadek katastrofy. W filmie będzie rekonstrukcja lotu, przebieg wydarzeń opowiadany przez ratownika, naocznego świadka, przebieg śledztwa, opinie ekspertów.
Twórcy filmu nie ujawniają obsady aktorskiej i ekspertów ani scenariusza.
Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna ma wyrobioną opinię. - Myślę, że film będzie się opierał m.in. na kłamliwym raporcie MAK - mówi. Boję się, że będzie powielał fałszywe tezy, np. te o kilku podejściach samolotu do lądowania - dodaje.
Film będą mogli obejrzeć widzowie w 171 krajach, w 38 językach.