Zakończył się kolejny protest pracowników
Stoczni Szczecińskiej. Stoczniowcy domagają się stałego
zatrudnienia i wyjaśnienia sytuacji w stoczni. W poniedziałkowym
marszu wzięło udział około czterech tysięcy osób.
W Kancelarii Premiera rozpoczęło się w czwartek rano spotkanie premiera Leszka Millera z kierownictwem Stoczni Szczecińskiej. W rozmowach uczestniczą także: minister skarbu państwa, prezes banku PKO BP oraz prezes Agencji Rozwoju Przemysłu i przedstawiciele związków działających w zakładzie.
Na konta pracowników Stoczni Szczecińskiej SA wpływają pieniądze za zaległe wynagrodzenia - poinformował w czwartek Marek Tałasiewicz, wiceprezes Porta Holding SA, w skład którego wchodzi stocznia.
Po 200 tys. zł odprawy i odszkodowania otrzymali byli wiceprezesi lubelskiej fabryki Daewoo Motor Polska. Tymczasem zwolnieni z fabryki pracownicy nadal czekają na zaległe pobory. We wtorek miało miejsce spotkanie byłych pracowników z parlamentarzystami i syndykiem Daewoo Motor Polska.
Od poniedziałku trwa protest argentyńskich piłkarzy. Sportowcy domagają się, by władze tamtejszych lig wypłacili im ponad 100 milionów dolarów zaległych pensji i premii.