- To jest powrót do dawnych lat. Ale i spojrzenie przed siebie. Spodziewamy się, że przyciągnie do nas turystów, a jednocześnie poprawi bezpieczeństwo na Morzu Bałtyckim - mówi w rozmowie z WP burmistrz Prerow. To w tym niewielkim niemieckim miasteczku powstaje najdłuższe nad Bałtykiem molo. Wyprzedzi wizytówkę Sopotu aż o 200 metrów.