W ogólnopolskiej dyskusji na temat – co zrobić ze Stadionem Narodowym w Warszawie, pojawiła się propozycja tak cenna, jak (z zachowaniem proporcji) miliardy wstrzymane przez Komisje Europejską na budowę naszych dróg. Unia choć hojna i półślepa podejrzewa to, co jasne jest u nas dla każdego dziecka, a mianowicie zmowę między wykonawcami arcydrogich tras, a Dyrekcją Budowy Dróg i Autostrad! - pisze Marcin Wolski w felietonie dla Wirtualnej Polski.