pogoda(strona 304/380)

Ulewy i gwałtowne burze przechodzą nad Polską. Najgorzej jest w województwie łódzkim, śląskim i na Lubelszczyźne. W Brzezinach (woj. łódzkie) strażacy mają mnóstwo zgłoszeń do zalań i podtopień. - Praktycznie pół miasta znalazło się pod wodą - powiedział w TVP Info rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Brzezinach Krzysztof Supera. Na miejscu pracuje 60 zastępów straży pożarnej.

W nadchodzących dniach czeka nas załamanie pogody. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przestrzega przed sporymi opadami deszczu, gradobiciem i silnym wiatrem.

Brak podstawowej wiedzy o górach, nie zwracanie uwagi na warunki pogodowe oraz niewłaściwy ubiór i przygotowanie do wędrówki po szlakach – to główne błędy, jakie popełniają turyści. Ratownicy GOPR z Bieszczad i Beskidów w rozmowie z Wirtualną Polską przypominają sytuacje, w których doszło do realnego zagrożenia zdrowia a nawet życia ze względu na złe przygotowanie do wyprawy.

Po weekendowych opadach śniegu w Beskidach, na szlakach zrobiło się wyjątkowo niebezpiecznie. Duże oblodzenie i zmieniające się warunki pogodowy mocno utrudniają piesze wędrówki.

Na Pomorzu będzie dzisiaj wiał bardzo silny wiatr w porywach dochodzący nawet do 100 km/h. Wychodząc z domu warto wziąć ze sobą również parasol. Ostatni raz takie warunki pogodowe na Wybrzeżu panowały w połowie grudnia.

Zima niespodziewanie wróciła na Podbeskidzie. W Bielsku i okolicach napadało już kilka centymetrów śniegu, a warunki w górach stają się coraz trudniejsze.

Po nocnych opadach śniegu oraz przymrozkach, na ulicach Małopolski zrobiła się "szklanka", a niedostosowanie prędkości do warunków, spowodowało kilkanaście stłuczek oraz dwa karambole.

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wydało ostrzegawczy komunikat w sprawie warunków panujących w górach. Ratownicy przestrzegają nawet średnio-zaawansowanych turystów przed górskimi wycieczkami. Ogłoszono lawinową "trójkę".

Przez całą noc i z pewnością jeszcze przez kilka godzin będą usuwane skutki wichury, która przeszła nad Śląskiem. Najgorzej było w powiecie bielskim, cieszyńskim i częstochowskim.

Przez cały poniedziałek strażacy na Dolnym Śląsku ponad 140 razy wyjeżdżali, by usuwać skutki wichury. Synoptycy przewidują jednak, że najgorsze dopiero przed nami.

Od dzisiaj do środy na terenie Małopolski możliwe są gwałtowne i porywiste podmuchy wiatru oraz silne opady deszczu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz straż pożarna ostrzegają przed ewentualnymi zagrożeniami.

Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna (NOAA) ogłosiła, że po 5 latach przerwy znów uaktywni się anomalia pogodowa El Nino. Niestety dla nas może to oznaczać wyjątkowo deszczowe lato - pisze "Metro".