newsroom(strona 60/62)

Michał Dworczyk powiedział w programie #Newsroom, że prezydent USA podjął słuszną decyzję o odwołaniu wizyty w Polsce. Donald Trump został na Florydzie, by lepiej zarządzać sytuacją w obliczu huraganu Dorian.

Bartłomiej Sienkiewicz i Adrian Zandberg byli gośćmi cotygodniowego programu WP i Polsat News #Newsroom. Po nich głos zabrali publicyści. Bieżące wydarzenia komentowali Piotr Witwicki z Polsat News i Marcin Makowski z WP i "Do Rzeczy".

Reporter WP Tomasz Molga zapytał Adriana Zandberga, ile zarabia, z czego się utrzymuje i jakim samochodem czy modelem hulajnogi jeździ. Polityk z partii Razem chce bowiem jawności płac. - Z miłą chęcią odpowiadam. W Razem mamy zasadę, że jeżeli ktoś podejmuje pracę w partii, to otrzymuje wynagrodzenie w wysokości średniego krajowego wynagrodzenia (ok. 5 tys. zł brutto, ok. 3500 zł netto - red.) - powiedział Zandberg. Przyznał, że to aktualnie jego jedyne źródło dochodu. Choć ma prawo jazdy, nie korzysta z auta. Porusza się komunikacją miejską.

Dlaczego na listach Lewicy nie znalazło się miejsce dla Moniki Jaruzelskiej? - Historia w żaden sposób jej nie obciąża. Nikt nie odpowiada za swoich rodziców. Odpowiedź jest bardzo prosta. Pani radna ma dosyć konserwatywne poglądy. One są dość odległe od programu Lewicy. Raczej by się nie odnalazła na tej liście i dlatego jej na niej nie będzie. To prawica lubi prześwietlać ojców, dziadków i pradziadków - odpowiedział Adrian Zandberg w programie WP #Newsroom Andrian Zandberg.

- 500 plus to jest rzecz, której my nie zdążyliśmy zrobić. Żałuję tego. Przepraszam, że tak późno - powiedział w programie WP #Newsroom były minister Bartłomiej Sienkiewicz. Użył przy tym sformułowania, z którego zasłynęła Beata Szydło: "to się absolutnie należało". Na programie rodzinnym zakończył listę zasług PiS. - Cała reszta jest fikcją albo półprawdami - dodał.

Zbigniew Ziobro i Bartłomiej Sienkiewicz są "jedynkami" w regionie świętokrzyskim w wyborach parlamentarnych. Czy będzie łatwo prowadzić kampanię przeciwko kandydatowi Zjednoczonej Prawicy? - Nigdy nie będzie łatwo prowadzić kampanii przeciwko Ziobrze, który ma za sobą cały aparat państwa, potężną partię, nieograniczoną ilość środków - powiedział w programie WP #Newsroom Sienkiewicz. Jak dodał, "o żadnej łatwiźnie tutaj mowy nie ma".

W programie WP #Newsroom były minister, a obecnie kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do parlamentu, komentował aferę w ministerstwie sprawiedliwości. Zapytany o to, czy wierzy w to, że członkowie rządu nie wiedzieli o zorganizowanym hejcie na sędziów, przytoczył żart satyryka. - Kryszak na nocy kabaretowej w Kielcach kpił, że boi się poniedziałkowego przesłuchania pana Zbigniewa Ziobry, który będzie przesłuchiwał pana Zbigniewa Ziobrę w tej sprawie - powiedział Sienkiewicz. I dodał, że mamy do czynienia z "pułapką", bo "kiedy cała Polska jest w rękach jednej formacji, to ona dziczeje".

"Idioci" - tak Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w MSWiA, powiedział o pracownikach resortu sprawiedliwości, którzy są zamieszani w zorganizowany hejt na sędziów krytykujących reformy w wymiarze sprawiedliwości. Bartłomiej Sienkiewicz, były minister i koordynator służb specjalnych, użył jeszcze mocniejszych słów. - To nie są idioci, to jest po prostu grupa łajdaków. To Zbigniew Ziobro całą tę grupę kanalii zamontował w ministerstwie. Przepraszam, że używam takich słów, ale na to nie ma innego określenia - podkreślił w programie WP #Newsroom.

Krzysztof Brejza i Adam Bielan byli gośćmi cotygodniowego programu WP i Polsat News #Newsroom. Po nich głos zabrali publicyści. Bieżące wydarzenia komentowali Kamila Baranowska i Michał Wróblewski.

- Wysłał pan butelkę dobrego koniaku panu Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi za decyzję o samodzielnym starcie w wyborach? - zapytał Adama Bielana prowadzący program #Newsroom Mikołaj Kunica. - Nie wiem, czy pije koniak. Nie wiem, czy możemy o tym mówić przed 22 - żartował polityk Porozumienia. Przyznał, że lider PSL miał do podjęcia "trudną decyzję". - Nie było dobrego rozwiązania. Start z Koalicją Obywatelską skręcającą w lewo to byłaby śmierć polityczna. PSL sam też nie przekroczy progu, dlatego to tragiczny wybór - ocenił Bielan.

Antoni Macierewicz jest "jedynką" PIS w okręgu piotrkowskim. Tomasz Siemoniak na Twitterze nie krył oburzenia. Do sprawy w programie #Newsroom odniósł się Adam Bielan. - Nigdy nie było potrzeby, żeby chować pana ministra Macierewicza. Jest od lat wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości. Był zawsze, gdy startował w wyborach, liderem. Tak będzie również teraz, tutaj nie ma żadnej zmiany – podkreślił.

Grzegorz Schetyna przedstawił #szóstkęSchetyny. Co na to obóz rządzący? - Nie wiem, czy musi być jakaś odpowiedź na hasła, jakie Schetyna wygłosił. To nie jest żaden program, to są rzucone luźno hasła, bez pokazania źródeł finansowania – ocenił Adam Bielan z Porozumienia. Zapytany o to, czy ze strony Zjednoczonej Prawicy to już koniec programów społecznych, odpowiedział: - Jest wciąż wiele rzeczy do poprawy. Mówimy uczciwie - potrzebujemy kolejnych, przynajmniej czterech lat, by nasz program wprowadzić w życie.

Jan Grabiec pochwalił się na Twitterze filmikiem, na którym razem z Bartoszem Arłukowiczem tańczą z kobietami w Parku Zdrowia w Legionowie przy disco polo. – To jest coś wspaniałego – ocenił w programie #Newsroom Krzysztof Brejza. I uderzył w PiS. – Nasi politycy, posłowie są wśród ludzi. Nie w limuzynach, pancernych BMW z czarnymi szybami, za barierkami, ochroniarzami – podkreślił.

Opozycja chce dać dodatek za aktywność zawodową dla zarabiających mniej niż 4500 tys. brutto. Prowadzący program #Newsroom Mikołaj Kunica wyliczył, że może to kosztować 72 miliardy złotych rocznie. – Według naszych obliczeń jest to kwota około 30 miliardów złotych. Ufam naszym ekonomistom – odpowiedział Krzysztof Brejza. Odniósł się też do zamieszania wokół słów Grzegorza Schetyny, który powiedział, że podwyższenie wieku emerytalnego było błędem. Brejza podkreślił, że szefowi PO chodziło o to, że trzeba było dać Polakom wybór. – Wielkością polityka jest przyznanie się do błędu – dodał.

Opozycja chce "uzdrowić służbę zdrowia". Prowadzący program #Newsroom Mikołaj Kunica zwrócił uwagę, że ciężko będzie zmniejszyć czas czekania w kolejce, kiedy lekarzy jest za mało. Krzysztof Brejza z PO na tę uwagę zareagował nerwowo. - Po co mi pan to mówi? Niech pan zaprosi do studia ministra Szumowskiego – podkreślił. Polityk napił się wody i chwilę zastanawiał się nad tym, co ma powiedzieć. W końcu wyjaśnił, na czym polegają pomysły opozycji i uderzył w rząd. - Nie naszym programem było "niech wyjadą". To nie my upokarzaliśmy lekarzy rezydentów, nie my ich szczuliśmy - zaznaczył.

Opozycja stworzyła adres mailowy, na który wyborcy mogą wysyłać pytania. Wirtualna Polska sprawdziła, czy politycy wywiązują się z obietnic. Niestety, odpowiedział nam autoresponder. W programie #Newsroom opozycję tłumaczył Krzysztof Brejza. - Zbieramy zgodnie z RODO wszystkie zgłoszenia. Mail został zarejestrowany – zapewnił. Dodał, że sztaby są dopiero w trakcie tworzenia, zgłaszają się wolontariusze, ale na koniec będziemy mieli do czynienia z "największą armią wolnych wyborów". Polityk zaznaczył, że na wszystkie maile wyborcy otrzymają odpowiedź.

- Niepoważne. Miała być nowa jakość, a mamy żenadę - powiedziała w programie #Newsroom Kamila Baranowska z "Do Rzeczy". W ten sposób odniosła się do "podłożenia" Beacie Szydło flagi UE i nagrania jej reakcji przez europosła Wiosny Łukasza Kohuta. - Można krytykować polityków za wiele rożnych rzeczy, a nie jakieś zabawy z flagą - dodała. - Obawiam się, że następnym krokiem będzie to, że ktoś podłoży komuś w studiu poduszkę pierdzącą - stwierdził Łukasz Mężyk z portalu 300polityka.pl.

Nie ma jeszcze daty wyborów parlamentarnych, ale politycy już wzięli się do pracy. PiS zorganizował trzydniową konwencję. - Wiarygodność będzie osią kampanii Prawa i Sprawiedliwości. Cokolwiek zrobi PO, będzie atakowana przez PiS brakiem wiarygodności - teraz mogą obiecać wszystko, a i tak tego nie zrobią - oceniła w programie #Newsroom Kamila Baranowska z "Do Rzeczy". Z kolei Łukasz Mężyk z portalu 300polityka.pl, dostrzegł pozytywną zmianę w PO. - Jeżdżą po w małych miasteczkach. Tego im brakowało. Po raz pierwszy od dłuższego czasu robią to z głową. Platforma idzie w dobrym kierunku, ma wolę walki - podkreślił publicysta.

Jarosław Gowin i Małgorzata Kidawa-Błońska byli gośćmi cotygodniowego programu WP i Polsat News #Newsroom. Po nich głos zabrali publicyści. Bieżące wydarzenia komentowali Kamila Baranowska i Łukasz Mężyk.

PiS zorganizowało trzydniową konwencję. Jak oceniają ją przeciwnicy obozu władzy? - Z tego kongresu poza tym, że ci, którzy nie myślą jak Kaczyński to zło, nie dowiedziałam się nic – oceniła Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Odniosła się do słów Jarosława Kaczyńskiego o "wielkiej ofensywie zła". - W każdej kampanii prezes PiS szuka wroga, teraz tym złem będzie straszyć. Wrogiem już nie są emigranci ani Unia Europejska – tłumaczyła posłanka. Jej zdaniem według Kaczyńskiego "zło czai się w każdym człowieku, który nie myśli jak PiS".