Projektanci proponują, fotografowie wybierają, a ulica adaptuje nowości na swoje potrzeby i wybiera z nich to, co jej najbliższe, zależnie od gustu i poczucia humoru. Traktować modę z powagą, to jakby chcieć ją zabić. Od czasu, miejsca i akcji zależy, w jaki sposób chcemy się nią pobawić, jak skorzystać z dobrodziejstwa jej istnienia.