Absurd polskiego wymiaru sprawiedliwości
polega na tym, że obywatel ma prawo zaskarżyć prokuraturę w
przeciągu roku od chwili zatrzymania. Kiedy ten termin zostanie
przekroczony, to skarga w świetle prawa ulega przedawnieniu. Nasze prawo jest złe, a jego stosowanie jeszcze gorsze - ocenia Roman Kluska w rozmowie opublikowanej przez "Fakt".