Miłośnikom jazzu wystarczy dobra muzyka do słuchania. To prawda, ale lepiej jej się słucha w nastrojowej atmosferze nocnego klubu, a - jak się okazuje - dobrze również robią wrażenia wzrokowe w postaci dobrej fotografii, której przedmiotem jest jazz. W takiej właśnie oprawie wystąpił w Cafe Lura w trzeci piątek grudnia Kwartet Macieja Barabasza w sładzie: Maciej (gitara), Jon Irabagon (saksofon tenorowy i saksofon altowy), Kurt Schweitz (kontrabas) i Darren Scorza (perkusja).