Do nietypowej akcji ratunkowej doszło w Pradze, na wyspie na Wełtawie. Prascy strażacy uratowali bulteriera, który zgubił się w podziemnym labiryncie i został zaatakowany przez nutrie.
Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu wszczęła śledztwo w sprawie śmierci niemowlęcia, które miało zaledwie siedem tygodni. Sąsiedzi wypowiedzieli się na temat rodziny i niebezpiecznego psa.
W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak bulterier atakuje dzieci bawiące się na jednym z podwórek w Choszcznie (woj. zachodniopomorskie). Policja skierowała już sprawę do sądu o ukaranie właściciela za wypuszczanie psa na plac zabaw bez kagańca. Pogryzione dzieci z ranami szarpanymi trafiły na pogotowie. Ich obrażenia wymagały szycia.
Zarzut znęcania się nad psem usłyszał 41-letni mieszkaniec Krakowa. Skatowany bulterier trafił w marcu do krakowskiego schroniska. Obrażenia były poważne, istniała obawa, że zwierzę nie przeżyje, ale wysiłki lekarzy pozwoliły na uratowanie psa.