Wojna w Ukrainie trwa. Piątek to 590. dzień rosyjskiej inwazji. - Byłoby lepiej, gdybym umarł - mówi mieszkaniec ukraińskiej wsi Hroza, na którą w czwartek spadł rosyjski pocisk. Tragedia określana jest mianem "najbardziej śmiercionośnego ataku" w ciągu 20 miesięcy wojny. Spośród 300 mieszkańców wsi, zginęło 51 osób, a cztery wciąż są zaginione.- Ktoś nas zdradził. Atak był precyzyjny - mówią wstrząśnięci. We wsi trwały uroczystości pogrzebowe. Szef MSW Ukrainy zasugerował, że jeden z mieszkańców mógł dać wskazówkę rosyjskiemu wojsku. Tak samo uważa szef policji. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.