atak dronów(strona 2/13)

W nocy ukraińskie drony zaatakowały strategiczne punkty w Rosji, w tym elektrownię w Rylsku. Ponad 16 tysięcy osób zostało pozbawionych prądu. To najnowszy cios dla rosyjskiej infrastruktury energetycznej.

W ataku rosyjskich dronów na Odessie zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne. Rosyjskie wojsko wystrzeliło drony Shahed, celując w obiekty nie mające znaczenia wojskowego.

Ukraiński atak dronowy w nocy z soboty na niedzielę spowodował pożar tankowca oraz infrastruktury w dużym terminalu naftowym rosyjskiego portu czarnomorskiego Tuapse - poinformowały o władze Kraju Krasnodarskiego na Telegramie.

W nocy z 31 października na 1 listopada w pięciu miastach Rosji wprowadzono ograniczenia na lotniskach po doniesieniach o atakach dronów. Celem ataku była m.in. elektrociepłownia w mieście Orzeł. W kilku miastach odnotowano przerwy w dostawie prądu.

W nocy z 31 października Rosja doświadczyła serii ataków dronów, które uszkodziły kluczowe obiekty energetyczne. Eksplozje odnotowano w kilku regionach. Celem ataków była m.in. elektrociepłownia w mieście Orzeł, czy rafineria w okolicach Jarosławia.

W nocy na okupowanym Krymie doszło do serii ataków dronów. Jak przekazała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, drony szturmowe zaatakowały tam przeciwlotniczy system rakietowy Pancyr-S2, dwa składy ropy naftowej i dwie stacje radarowe.

Nad wieloma dzielnicami Moskwy pojawiły się w nocy drony. Pracowała obrona powietrzna, słychać było eksplozje. Mer miasta poinformował o 30 zestrzelonych dronach. Zamknięte były dwa podmoskiewskie lotniska Domodiedowo i Żukowskij.

Kiedy Ukraina zaczęła uderzać w rosyjskie rafinerie, początkowo wydawało się, że to taktyka spektakularna, ale niekoniecznie skuteczna. Tymczasem poza zasięgiem ukraińskich pocisków jest coraz mniej zakładów.

Na drodze Sumy-Biłopilla na północnym wschodzie Ukrainy rosyjski dron uderzył w bus kursowy. Rannych zostało 10 osób, w tym dwoje dzieci. Dwie osoby są w stanie krytycznym - przekazały władze obwodu sumskiego.

W nocy z soboty na niedzielę Rosjanie znów zaatakowali Ukrainę dronami kamikadze. Alerty ogłoszono w wielu obwodach kraju, w tym w Kijowie. W mieście uszkodzone zostały dwa mieszkalne wieżowce: na jeden z nich spadły szczątki zestrzelonego drona, w drugi uderzył dron. Liczba rannych wciąż rośnie.

Rosja walczy z kryzysem paliwowym. Braki benzyny nie ominęły również Wiktora Medwedczuka - właściciela sieci stacji i bliskiego przyjaciela Władimira Putina. Problemy wynikają z ataków ukraińskich dronów na rosyjskie rafinerie, wpływając na dostępność paliw. W niektórych regionach wprowadzono limity paliwa na osobę.

Przywódca Rosji, Władimir Putin, unika ogłoszenia mobilizacji, ponieważ obawia się spadku własnej popularności w kraju. Gdyby jednak się na nią zdecydował, doprowadziłby do wybuchu wielkiej wojny, która stałaby się poważnym zagrożeniem dla całej Europy - oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

W nocy doszło do intensywnych ataków dronów między Ukrainą a Rosją. Uszkodzony został ogromny zakład gazowy w obwodzie wołgogradzkim w Rosji oraz infrastruktura portowa w Odessie.

Wieczorem 6 października w przemysłowej dzielnicy Antipino w Tiumeni zneutralizowano trzy drony – poinformowały władze regionu. Jak przekazano, służby ratunkowe zapobiegły detonacji bezzałogowców. Nie odnotowano ofiar ani pożaru, a wszystkie zakłady w tej okolicy pracują normalnie.

Rosja zmaga się z kolejnym ciosem w sektorze energetycznym. Jak ustaliła agencja Reutera, rafineria ropy w Kiriszach w obwodzie leningradzkim – jedna z największych w kraju – musiała wstrzymać pracę swojej kluczowej instalacji CDU-6 po ataku dronów i pożarze, do którego doszło 4 października.

Rosyjska obrona powietrzna zniszczyła ukraińskiego drona zmierzającego w kierunku Moskwy. Tysiące mieszkańców obwodu biełgorodzkiego zostało odciętych od dostaw prądu w wyniku zniszczenia infrastruktury energetycznej.

Ciężką noc mieli mieszkańcy okupowanego Krymu. Nad ich głowami krążyły drony, pracowała obrona powietrzna. Około północy w Teodozji rozległy się głośne eksplozje. Lokalne kanały poinformowały o pożarze w jednej z największych baz paliwowych na Krymie. Odgłosy eksplozji obudziły także mieszkańców Rosji.