Często zdarza się, że podczas lotu generał idzie do kabiny pilotów i siada za sterami samolotu. Ale to nie on leci, tylko autopilot - on siedzi, bo musi odsiedzieć 40 godzin w fotelu pilota, by zgodnie z regulaminem otrzymać dodatek - mówi w wywiadzie dla "Wprost" b. dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak.