Telewizyjne sobotnie wystąpienie Władimira Putina zdenerwowało Antona Geraszczenkę, doradcę ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. Prezydent Federacji Rosyjskiej z triumfem ogłaszał, że Morze Azowskie stało się właśnie integralną częścią Rosji, a siebie z wyraźnym zadowoleniem porównywał do Piotra I. "Myślę, że to on doprowadzi do ostatecznego upadku Rosji" - kwituje Geraszczenko.