Nagranie ku przestrodze. Uciekając nagle "przeleciał" nad posesją
Lubelska policja opublikowała szokujące nagranie. Widać na nim pędzący samochód, który "przelatuje" nad ogrodzeniem i zatrzymuje się na pobliskim polu. Samochodem uciekał 20-latek, który wcześniej ranił nożem swojego młodszego brata.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 14. Dyżurny policji w Łukowie otrzymał zgłoszenie o bójce w jednej z miejscowości gminy Trzebieszów. Z relacji wynikało, że 20-letni mężczyzna zaatakował nożem swojego młodszego brata.
W domu zraniony nożem 17-latek mówił policjantom, że jego starszy brat bez żadnego powodu "wpadł w szał" i kilkakrotnie ranił go nożem, a później bardzo szybko wybiegł z mieszkania i odjechał z posesji swoim Audi. Również 17-latek został przewieziony do szpitala, na szczęście urazy jakich doznał w wyniku zranienia nożem nie zagrażają jego życiu.
Zaledwie dwie minuty później policja odebrała kolejne zgłoszenie o wypadku drogowym w Dębowicy. Okazało się, że uczestnikiem tego zdarzenia był poszukiwany 20-latek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Negocjacje USA i Rosji. Ławrow i Rubio przy jednym stole
Na miejsce wysłano patrol oraz służby ratunkowe. Policjanci znaleźli uszkodzone Audi poza jezdnią, a obok leżącego 20-latka, który doznał obrażeń.
Pracujący na miejscu wypadku policjanci ustalili, że jadący z bardzo dużą prędkością kierujący samochodem marki Audi wyprzedzał na drodze inne pojazdy i omal nie zderzył się "czołowo" z jadącą z przeciwka osobówką.
"Kierujący musiał uciekać"
- Kierujący nią musiał uciekać na prawe pobocze, a wymijający się z nim samochód Audi otarł się o jego bok. Później kierujący samochodem Audi 20-latek stracił panowanie nad swoim pojazdem, zjechał z jezdni na pobocze, "koziołkując" uderzył w ogrodzenie, a następnie "przeleciał" nad wjazdem do posesji i zatrzymał się na pobliskim polu - mówi asp. szt. Marcin Józwik z łukowskiej policji.
Od młodych mężczyzn pobrano krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Teraz łukowscy policjanci będą prowadzili postępowania, które mają wyjaśnić wszelkie okoliczności zachowania 20-latka i jego młodszego brata.
Źródło: policja/WP