Szok - jedzą śnięte ryby, bo same się pchały
Mieszkańcy miejscowości Ciechanowca cieszą się, że ryby same pchają się na patelnie - czytamy w "Gazecie Współczesnej". - Brzuchami do góry wypłynęły ryby w rzece Nurzec, która płynie przez Ciechanowiec. Giną tysiącami. Ludzie je zbierają i jedzą! - zaalarmowała gazetę czytelniczka.
09.07.2009 | aktual.: 09.07.2009 11:16
Pojechaliśmy natychmiast. W Kostrach-Podsękowiętach Kazimierz Busma potwierdza słowa naszej Czytelniczki. Opowiada, że w poniedziałek wszyscy się ucieszyli, że ryby same pchały się na patelnię.
Jeden z mieszkańców tłumaczy, że skoro same wypływały to je wszyscy zbierali i jedli. Ale wszyscy przyznają, że coraz trudniej je jeść przez ich zapach. Trudno go znieść.
W wodzie brakuje tlenu. Winna temu jest wysoka temperatura i niemal codzienne opady. Obfite deszcze wypłukały z pól mnóstwo szczątków organicznych. Dodatkowo do rzeki spłynęły nawozy rolnicze, wiążąc zawarty w wodzie tlen. Ryby więc duszą się, topią i... śmierdzą na potęgę.