Szmajdziński krytykuje Busha
Niedobrze, że amerykańscy politycy mówią o działaniach polskich jednostek specjalnych - powiedział minister obrony Jerzy Szmajdziński. Zauważył, że prezydent i sekretarz obrony USA milczą o zadaniach amerykańskich sił tego typu.
"Niedobrze jest, kiedy politycy, nawet jak ten polityk nazywa się George Bush czy Donald Rumsfeld, opowiadają o działaniach jednostek specjalnych. (...) Ani George Bush, ani Donald Rumsfeld nie opowiadają o działaniu amerykańskich jednostek specjalnych, więc nasza prośba, która została skierowana, jest taka, żeby nie opowiadać o tym, co dokładnie robią polscy żołnierze, dlatego że to jest obszar chroniony szczególną tajemnicą przez każdą jednostkę specjalną i przez tych, którzy tę jednostkę specjalną wysyłają. Cieszy nas oczywiście wysoka ocena, to, że zadania, które są stawiane, są dobrze realizowane, ale nie cieszy nas propagandowe wykorzystanie" - powiedział w czwartek Szmajdziński w radiowych "Sygnałach Dnia".
W poniedziałek w prasie ukazały się zdjęcia przedstawiające komandosów GROM obok amerykańskich żołnierzy w Um Kasr. Szef MON wyrażał wobec dziennikarzy i posłów zadowolenie, że informacje o kłopotach i frustracjach w GROM okazały się nieprawdziwe, a zarazem ubolewanie z powodu ujawnienia okoliczności działania jednostki. Argumentował, że dla bezpieczeństwa żołnierzy nie powinno się informować o typie zadań, które wykonują lub do jakich się przygotowują, ani o miejscu i czasie działania komandosów. (reb)